rss

Właściciel zdjęcia: Jollybits Games

Recenzja Ready, Steady, Ship! na Nintendo Switch

Kurier nie przyniósł paczki i znów jesteś zły? Weekend zepsuty, bo nie będzie giereczki, którą wszyscy się zachwycają? Właśnie piszesz negatywny komentarz o firmie kurierskiej?! Czy zastanawiasz się może nad zmianą wszystkiego od środka i etacie w przerzucaniu paczek? Zadzwoń pod numer Ready, Steady, Ship poprzedzając go kierunkowym eShop.
2024041317440400 s
Najnowsza gra Martynasa Cibulisa i Jollybits Games to przedstawiciel chaotycznego gatunku kooperacyjnego, gdzie dostajesz narzędzia, zadanie, a potem wszystko i tak płonie na Twoich oczach. Od bycia kucharzem, przez przeprowadzki - recenzja Moving Out 2 TUTAJ - zabawę w mechanika - recenzja Manic Mechanics TUTAJ - aż po niedawny powrót do remontów - Tools Up TUTAJ. Byłem wszędzie, widziałem wszystko, człowiek renesansu mi mów. Przenoszenie paczek nie jest mi straszne, a taśmy produkcyjne już i tak śnią mi się po nocach. Ready, Steady, Ship! debiutuje 19 kwietnia 2024 na wszystkich wiodących platformach jednocześnie. Oferuje zabawę do 2 osób (!) więc znienawidzisz najwyżej tylko jedną podczas grania, a nie trzy, jak to ma miejsce w większości takich tytułów.
2024041317485000 s

Maszyna "zrób to sam"


Każdą grę tego gatunku kojarzymy z prostotą mechanik. Zazwyczaj wszystko schowane jest za jednym przyciskiem, a Twoim zadaniem jest dobra organizacja pracy. Nie inaczej jest w tym przypadku, choć pojęcie organizacji całego przedsięwzięcia wysuwa się tu naprzód znacznie bardziej.

W większości przypadków nasz mózg zaczyna dostosowywać się do pewnego tempa. Tu pomaluj, tam weź materiał, a kumpel robi w tym czasie coś równie przydatnego. Działamy jak maszyny, żeby osiągnąć najlepszy możliwy wynik. W Ready, Steady, Ship! tę maszynę należy najpierw stworzyć. Paczki jeżdżą po taśmie, a taśma jest w rozsypce. Do nas między innymi należy poprawne jej ułożenie, naprawienie i włączenie.
2024041317510200 s
Nabiera to nieśmiałych naleciałości z gier logicznych. Proste zadanie pod presją czasu. Taśma jest pozornie dość oczywista do ułożenia (rozmiar klocków czasami bywa niewidoczny i może namieszać), ale przestawianie kolejnych klocków zajmuje chwilkę. Potem już tylko odpalenie wszystkiego i… patrzenie jak bardzo poległeś. Chaos wywoływany przez graczy może i jest tu nieco mniejszy, ale paczki nadrabiają te braki. Zazwyczaj jakaś pojedzie za szybko, inna za wolno, zaczynają spadać na ziemię. Poprawki wymagane. Najwyraźniej, jeśli kiedyś do Ciebie doszła jakaś pomięta paczucha, to jest to wina sprzętu, a nie człowieka. Przecież by tym nie rzucał, jak jest napisane “Fragile”!
 

Obchodź się delikatnie 


A “fragile” to i ja jestem w kontekście tych gier. Muszę często dawkować sobie tę przyjemność, bo szybko zaczynam łapać zadyszkę. Ready, Steady, Ship!, w którym każdy etap ma kilka mniejszych zawartych w sobie, łapało ją ciut szybciej od kolegów z zespołu. Różnorodność występowała z satysfakcjonującą ilością nowości, dochodziły maszyny do operowania, ale bez chaosu wewnątrz kanapowej ekipy było mi smutno. Przyzwyczaiłem się do lekkich tarć słownych, których tu zabrakło. A co za tym idzie - zabrakło po prostu emocji przed ekranem. 

Oddam tej grze jedną rzecz, którą nie mogą się pochwalić inni - da się w to grać solo. Istnieją dwie kampanie. Są do siebie podobne w kontekście uczenia nas kolejnych tajników magazynu, ale odpowiednio zmodyfikowane, aby pojedynczy gracz nie musiał czekać, aż fikcyjny kolega wciśnie jakiś przycisk. W zasadzie granie solo i w duecie niesie ze sobą podobną wartość. Plus? Minus? Ciężko kategoryzować - kwestia zapotrzebowania.
2024041318061500 s
W moim osobistym rankingu muszę umieścić Ready, Steady, Ship bliżej dołu stawki. Nie jest to pozycja skazana na spadek do drugiej ligi, utrzyma się, ale będzie to “triumf” po ciężkich bojach, z lekkim grymasem na twarzy. Contentu tu starcza na niecałe 10h i na dobrą sprawę nie widzę większych potrzeb powrotu. Level i tak przejdziemy, a ewentualna lepsza ocena pozostanie zadaniem z gwiazdką/dla chętnych. Pracę w kurierce zostawiam profesjonalistom. Widzę, że podjęto próbę lekkich modyfikacji wewnątrz gatunku, ale może on powinien zostać w swoich bezpiecznych ramach?

Dziękujemy firmie Wire Tap Media za dostarczenie gry do recenzji.


Plusy:

Thumb Up

Jeden z niewielu reprezentantów gatunku, w którym granie solo nie jest smutne (przynajmniej nie tak bardzo)

Thumb Up

Łagodnie wprowadzana, obfita różnorodność wewnątrz magazynu…


Minusy:

Thumb Down

…która nie sprawiła, że uniknąłem okazjonalnego ziewnięcia

Thumb Down

Zwiększenie nacisku na logikę wymierza cios w emocje wywołane przez czynnik ludzki

6 / 10

Nasza ocena

Awatar

Niko Włodek



Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz