Przespałem rozwój kolekcjonowania gier. Swoje stare konsole i gry oddawałem praktycznie za darmo, a teraz mogę wieść wesołe życie biedaka, który mógł być milionerem. Zamiast jednak pogrążyć się depresji, stoję bezpiecznie z boku i obserwuje to rozwijające się zjawisko. Subskrybuje coraz więcej kanałów wyszukujących perełki i doceniam wyłapywanie ich za okazyjną cenę. Wiele z nich na wartości pewnie zyska, a wszystkim retro łowcom trochę współczuję, że za Switcha planują się zabrać dopiero za kilka lat.
Konsola Nintendo już zaczyna przejawiać skoki wartości na swoim rynku, nawet w przypadku tak popularnej marki jak Mario - ktoś zerkał ostatnio na ceny zestawu trzech klasycznych Marianów w 3D? Im coś rzadsze, tym większy potencjał na wzrost wartości. Ciekawe, jak na tym polu będą radzić sobie wydania limitowane ze Switcha, choć patrząc na pudełkowe Divinity: Original Sin 2, zaczynam się chyba domyślać - pilnie potrzebuje, możecie mi podesłać, dam adres.
I właśnie nad jedną z firm trudniących się w limitowanych wydaniach dziś się pochylimy. Nazwać to wypada materiałem sponsorowanym, bo i paczkę z grami otrzymaliśmy bezpłatnie. Wpływu na tekst nie miała żadnego, ale na moją Switchową półkę z grami już tak.
Red Art Games to jedna z firm specjalizujących się w pudełkowych wydaniach gier, które tego zaszczytu nie doczekały. Powstała w 2018 roku we Francji, a od tego czasu zdążyła wydać na różnorakie konsole około 350 tytułów. Zatrzymać się nie zamierza, firma prężnie się rozwija (w 2021 otworzyli deweloperskie Red Art Studios), a graczom pozostaje regularnie sprawdzać ich poczynania. W końcu są wśród nas ludzie (i to dużo), którzy nie uznają wydań cyfrowych i dopóki nie otworzą pudełka, to wzbraniają się przed graniem. Ile fajnych indyków ich ominęło? Dzięki takim inicjatywom znacznie mniej!
Double Kick Heroes
Eiyuden Chronicles Rising
Eiyuden Chronicles Rising to nietypowe RPG, które równie dobrze mogłoby robić za sidescrollerową platformówkę. Pewne jest jednak to, że jest wstępem do zbliżającego się Eiyden Chronicles Hundred Heroes, czyli bardzo wyczekiwanego jRPGa. Coś, co wydaje się prostą misją, przeradza się w mroczną intrygę, która wstrząśnie światem i wyleje fundamenty pod kolejną grę z serii. Do wydania dołączone karty trzech głównych bohaterów.
Inked: A Tale of Love
Wydaje mi się, że coś tam o grach wiem, a Inked: A Tale of Love widzę na oczy po raz pierwszy. Przygodówka pełna łamigłówek i okraszona genialnym stylem artystycznym. Odkryjemy historię Bezimiennego (nie mylić z Gothiciem), a z całego zestawu będzie to pierwsza pozycja, którą odpalę. Jeśli zagadki nie zawiodą, a historia dostarczy odrobinę emocji, to może to być ukryta perełka. Jeśli ktoś grał, może śmiało się podzielić wrażeniami w komentarzu. Na odwrocie opcjonalna wersja okładki.
Children of Zodiarcs
Record of Lodoss War-Deedlit in Wonder Labyrinth
Mayhem Brawler
Bardzo klasyczny beat’em up, który ma jednak na siebie patent zachęcający do wielokrotnego przechodzenia - wybory ścieżki prowadzenia akcji. Co za tym idzie, w grze dostępnych jest kilka zakończeń na tym bazujących. W sam raz na przejście każdą z dostępnych postaci. Hołd w kierunku lat 90’ i stania przy automatach z darmowymi żetonami. Widoczny na zdjęciu plakat jest dwustronny, a na odwrocie znajdziecie ten sam art, co w środku pudełka.
Oczywiście prezentowane tu tytuły, to nie jedyne, jakie znajdziecie w sklepie Red Art Games. Jest tego znacznie więcej, a na horyzoncie co chwila pojawiają się nowe pozycje. W tym pakiet recenzowanego przez nas Skautfold: Usurper wraz z poprzednią częścią (tekst tutaj), czy kusząco wyglądający Ruggnar dostępny w dwóch wersjach - zwykłej i rozszerzonej o wkładkę, plakat i notes.
Przewidziany nakład niektórych gier z pre-oderów już się skończył, więc warto się spieszyć. Po lewej stronie, pod wizualizacją pudełkowego wydania, znajdziecie przewidzianą ilość, ale nie to, ile zamówień zostało już złożonych. Warte podkreślenia, że ewentualne zamówienie idzie do nas z Francji, więc nie zaskoczą was dodatkowe opłaty. Polecamy śledzić dalsze poczynania na oficjalnej stronie i oficjalnym Twitterze - @REDARTGAMES