Mr run and jump

Właściciel zdjęcia: Graphite Lab

Recenzja Mr. Run and Jump na Nintendo Switch

Skomplikowany tytuł gry, założenia o podobnej złożoności, więc nie będę przesadzał z obszernością tekstu. To oczywiście nie oznacza, że Mr. Run and Jump jest tytułem złym. Wręcz przeciwnie. Jeśli jesteś świadomym odbiorcą i wiesz, czego szukasz, to wydana za sprawą Atari gra na pewno spełni oczekiwania. Na Nintendo Switch trafiła 25 lipca 2023 roku.


Mięso wyszło, został on


Zaczynamy od świata przeszłości, gdzie nasz bohater goni swojego pieska. W tej archaicznej formie jesteśmy uczeni podstaw skakania, które szybko prowadzą nas do uciekiniera. Tam wpadamy w wyłom czasoprzestrzeni, przenoszący nas do unowocześnionego, choć w sercu wciąż prostego, świata pełnego neonów. Każdy z sześciu leveli, to reprezentant innej barwy. Przypadkowemu odbiorcy nie mówi to jednak nic, poza stylem wizualnym i nadchodzącym cierpieniem związanym z ciągłym ginięciem :)
plansza
Mamy tu platformówkę, która oferuje nam dwa przyciski i oczekuje, że sobie poradzimy. To ten typ gry, która wymaga od nas niewyobrażalnej precyzji, a gdy przejdziemy jakiś trudny fragment, to żyjemy ze świadomością, że będzie tylko gorzej. Poznajemy nowe elementy kreacji poziomów, nowych przeciwników, a nasz Pan skoczek jest ciągle taki sam. Nie zmienia się nawet jego cel. Pies ewidentnie biegnie, żeby nam coś pokazać. Patrząc na przeszkody, które omijamy, koleżka mógłby się dla dobra wszystkich zatrzymać.

Kiedy seria Super Meat Boy poszła eksplorować w inne gatunki z Fetusem w Mean Meat Machine - Mr Run and Jump chce nam tę pozostawioną po mięsie pustkę wypełnić. Bardzo mocno mi się to kojarzyło z tym klasycznym indykiem. Śmierć cofa nas na początek fragmentu ogrywanego etapu, ale działa natychmiastowo, bez żadnych przerw, wręcz nakazując nam kolejne podejście. Pozytywny wjazd na ambicję.
czaszki

Pan, Pani albo Nikt


Do gry przystępujemy niczym w Pac-Manach, jako Mr Run albo Mrs. Zmian jednak nie niesie to ze sobą to żadnych. Każdy rozdział/kolor to kilka (zazwyczaj 3) etapów, zakończonych ucieczką przed otchłanią (niczym boss). Jeśli w innych levelach możemy przystanąć w bezpiecznym miejscu i przemyśleć następny ruch, tak tu pędzimy przed siebie ile sił.

W każdej planszy zbieramy orby. W teorii jest to opcjonalne, ale ostatni mroczny wymiar będzie dla nas dostępny tylko przy odpowiedniej ilości zdobyczy. Wszystkie najczęściej są umieszczone w bocznych odnogach mapy, stanowiących mini wyzwanie (...jakbyśmy tego mieli mało do tej pory).

Mimo ograniczenia do dwóch przycisków nasz ludzik potrafi sporo. Jeden guzik zawsze odpowiada za jego skok, a drugi robi za rolkę/kucnięcie. Użycie drugiego może jednak wywołać długi skok (jeśli biegniemy) lub wysoki (gdy stoimy w miejscu), a nawet rzucić się desperacko do przodu szczupakiem, gdy użyjemy go już lecąc w powietrzu.
ściana
I tak odbijasz się od ścian w nadziei, że uda się dobiec. Przejście levela odblokowuje jego Time Attack, w którym możemy szlifować swoje rekordy, co na pewno ucieszy wszystkich speedrunerów. To ogólnie sprawia wrażenie idealnej gry dla nich. Wymagającej i oczekującej od nas idealnej kombinacji ruchów. Skłamałbym mówiąc, że jest to czymś więcej. Jeśli na podstawie screenów i tego opisu nie jesteś zainteresowany, to jest spore prawdopodobieństwo, że nie masz tu czego szukać.

Jest tu potrzebny niezbędny element masochizmu, więc decydujesz się na własne ryzyko. Ja ten gen w sobie posiadam, ale to nie znaczy, że lubię wszystkie wymagające tytuły. Ten jest ok i tylko ok. Jego prostota potrafi urzec, ale miewałem momenty, gdy przyjemniej mi się grało z dostępną tu pomocą, żeby zobaczyć, co skrywają dalej.

Pomoc możemy dostosować do swoich potrzeb - wyłączyć całkowicie, odpalić po ilości śmierci lub sprawić, że będzie dla nas dostępna jeszcze częściej. Polega ona na checkpointach przed uciążliwym momentem lub gwiazdką z Super Mario, która robi z nas nietykalnych - ale nie pozwala zbierać orbów (uczciwie).

Dziękujemy za klucz do recenzji firmie Uber Strategist


Plusy:

Thumb Up

Wymaga tony precyzji

Thumb Up

Nie komplikują rozgrywki w trakcie zalewem nowych mechanik, a tylko ją utrudniają przeszkodami

Thumb Up

Ciekawy styl artystyczny


Minusy:

Thumb Down

Blokowanie ostatniego rozdziału orbami to znęcanie się nad cierpiącym graczem :)

Thumb Down

Tak po ludzku - bywa wtórna

7 / 10

Nasza ocena

Awatar

Niko Włodek



Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz