Fotoram.io

Właściciel zdjęcia: Nintendo News PL

Ze świata Nintendo: 15/08 - 22/08

Zeszły tydzień mogliśmy przejść bez Directa na pierwszym planie, a Nintendo już wróciło z kolejną prezentacją. Tym razem dotyczyła ona wyłącznie jednej gry, ale i tak trwała 45-minut. Dostaliśmy potężną paczkę newsów o Kirby Air Riders! Ta dość zaskakująca wielu fanów pozycja trafi do nas już 20 listopada 2025 roku. W trakcie prezentacji udowodniła zaś, że nie powinno się jej traktować, jako Mario Kart Bis i ma ona pełne prawo zadowolić inne grono ludzi. W poniższym filmiku poznacie postacie, ich umiejętności specjalne, pojazdy oraz tryby gry.



Z racji, że trwa Gamescom, to kolejne wiadomości wciąż napływają. Zacznijmy jednak od wtorkowej prezentacji, która skrywała kilka nadchodzących gier. Największą dla wielu będzie Indiana Jones and the Great Circle, które zostało świetnie odebrane przez graczy na pozostałych konsolach, a w 2026 zamierza powtórzyć sukces na NSW2. Oczywiście pojawia się pytanie, jak to będzie działać, ale miejmy nadzieję, że twórcy się dobrze przygotują do pracy domowej.


Poza tym pojawi się nowy He-Man, który wraz z Masters of the Universe wybierze przemoc na beat'em upowym polu, równie kolorowy i brutalny Absolum, który jak mniemam ma być krzyżówką beat'em upa z roguelitem, Bubsy, którego nowa część obrała prześmiewczą nazwę 4D, klasyczny FPS Outlaws, czy kapitalnie wyglądający LEGO Batman: Legacy of the Dark Knight. Niby Nintendo tak wiele nie było, a jak to wymienić jednym ciągiem, to wcale nie wygląda tak źle. Nawet nie wspomniałem o Cult of the Lamb, które dostanie DLC, czy o innych, już doskonale znanych wcześniej tytułach. Jest na co czekać!


Ok... była jeszcze jedna duża gra, w kolejce do której stał prawie każdy uczestnik konwentu. Żarty się skończyły, odliczanie zostało zakończone, a smutne modły o to, by Hollow Knight Silksong pojawił się w jakiejś prezentacji właśnie zostały uciszone. Najpierw został wspomniany i można było w niego zagrać - co już ucieszyło wielu - a potem zapowiedziano osobną prezentację, która określiła datę premiery - 4 września 2025! Praktycznie zaraz będziemy mogli wrócić do świata, który sprzedał się prawie w 15 milionach egzemplarzy i przez wielu jest wymieniany jako topka zatłoczonego gatunku metroidvanii.


A jak już nam tak dobrze idzie z dużymi tytułami na NSW2, to Nate the Hate, który sporo wcześniej określił nam datę lipcowego Directa, ze znanym sobie przekonaniem wypowiada się o Starfieldzie na Switchu 2 w 2026 roku. Bethesda na Indianie może nie poprzestać. Czekamy na oficjalne potwierdzenie.

Na przykład takie, którego dokonał Ubisoft, utwierdzając nas w przekonaniu, że The Rogue Prince of Persia zmierza na Switcha. Od początku była to gra idealnie skrojona pod tę konsolę, a teraz dostaliśmy zapewnienie, że trafi ona do nas jeszcze w tym roku. Zapowiedź miała związek z oficjalną premierą na innych sprzętach - gra wcześniej była dostepna w early access.


Zejdźmy jeszcze poziom niżej z informacjami o premierach. Nie chcę ujmować tym grom, ale trudno im stawać w medialne szranki z powyższymi, a warto mieć je na uwadze. Szczególnie że to rodzime produkcje z horrorowym zacięciem. Już 1 września na Switcha trafi Bad Cheese, które stylistycznie przypomina dawne animacje, a 7 listopada dostaniemy I Hate This Place od Broken Mirror Games, które należy do Bloober Team.


Wielu liczyło, że w tym dniach dostaniemy oficjalną datę Elden Ringa na Switchu 2, a informacje o nim są raczej niepokojące. Gra podobno ma bardzo duże problemy w trybie handheld, gdzie wyjście do otwartego świata uprzykrza przyjemność z gry przez znaczące spadki klatek. Wczoraj komuś udało się zarejestrować swoją rozgrywkę przy zadockowanej konsoli i tam jest na szczęście znaczniej lepiej - filmik poniżej. Pytanie, czy ktoś z tym będzie jeszcze walczył, czy będziemy mieć produkt nastawiony na granie w domu, a nie zabranie wszędzie? To mocno rozmywa nam switchowy potencjał, a dla wielu sens tego Tarnished Edition.


Było tych gier więcej, ale świadomie pominąłem nowy tytuł twórców Disco Elysium, bo to ładnie brzmi tylko na papierze. Ta ekipa się rozbiła na tryliard części i podpieranie się wielkim poprzednikiem może mieć marginalne przełożenie na nową grę - świadomie wstrzymuje swój i wasz entuzjazm. Lepiej skupić się na tym, co w dziale recenzji, choć tam kilka mniej przychylnych ocen musiałem wystawić. Niebawem pojawi się drugi Vlad Circus, taktyczna gra z mechami Grit & Valor - 1949, Goosebumps: Terror in Little Creek, The Nameless: Slay Dragon, a nawet nowy Madden, dla tych, którym NFL nie jest obce.

Awatar

Niko Włodek

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz