Gamescom na pewno rozbudził apetyt na nadchodzące premiery... :) Switcha tam jednak nie było zbyt wiele, ale kilka pozycji na przyszłe wydania przeglądu dało się podpatrzeć. Dziś jednak skupiamy się stricte na wrześniu, gdzie Nintendo wróci z przytupem, serwując pozycję z jednej z kluczowym marek. Zelda tym razem nie będzie musiała liczyć na Linka i sama pokombinuje jak wyjść z opresji. Na to przyjdzie czekać praktycznie do końca miesiąca, a tam pełno powakacyjnego dobra. Te kilka dni zapowiada się mocarnie, dowożąc pod drzwi EA Sports FC 25 i Epic Mickey: Rebrushed. Mało? Dorzućcie do tego ciekawie wyglądające Reynatis od NIS, a i tak pewnie będziecie jeszcze siedzieć nad zagadkami odświeżonego Broken Sworda czy kolekcji Ace Attorney. Bardzo mocny miesiąc.
Tradycyjnie nie biorę odpowiedzialności za wszelkie przesunięcia premier. Daty nie są wyssane z kapelusza. W większości są potwierdzone przez samych twórców/wydawców. Z miłych informacji jest to, że każdego miesiąca o nowych grach dowiadujemy się znienacka. Od zapowiedzi do premiery dzielą je tygodnie, albo nawet nie dzień. Prawilny switchowiec musi się mieć zawsze na baczności.
Poniżej zestaw premier (małych i dużych), gdzie mam nadzieję (...NA PEWNO) znajdziecie coś dla siebie:
Tradycyjnie nie biorę odpowiedzialności za wszelkie przesunięcia premier. Daty nie są wyssane z kapelusza. W większości są potwierdzone przez samych twórców/wydawców. Z miłych informacji jest to, że każdego miesiąca o nowych grach dowiadujemy się znienacka. Od zapowiedzi do premiery dzielą je tygodnie, albo nawet nie dzień. Prawilny switchowiec musi się mieć zawsze na baczności.
Poniżej zestaw premier (małych i dużych), gdzie mam nadzieję (...NA PEWNO) znajdziecie coś dla siebie: