Za nami Ubisoft Forward, który zapewnił sporo materiałów graczom czekającym na nową odsłonę Assassin's Creed i przygodę w świecie Gwiezdnych Wojen. Oczywiście nie są to tytuły, na które Switch byłby gotowy - takich downgrade'ów graficznych świat nie przewidział - ale fani Nintendo nie odeszli od pokazu totalnie wykluczeni. Na pewno można się szykować na nowe DLC do świetnego Prince of Persia: The Lost Crown - recenzja TUTAJ, ale większym zaskoczeniem okazał się powrót do wirtualnej planszy kultowego Monopoly.
Dla jednych będzie to żerowanie na marce, z której nic więcej nie da się wycisnąć, a dla innych wymówka do powrotu. Trudno negować te pierwsze głosy, bo i Monopoly musi pozostać wierne swoim założeniom. Na Switchu do tej pory mieliśmy dwie odsłony. Jedną bardzo klasyczną, która pojawiła się w 2017 roku, a drugą nieco zwariowaną o podtytule Madness (rok 2021). Najnowsze dzieło ma być na całe szczęście bliższe fundamentom, które zostaną odpicowane i przeniesione do 3D.
Premiera we wrześniu tego roku.
Dla jednych będzie to żerowanie na marce, z której nic więcej nie da się wycisnąć, a dla innych wymówka do powrotu. Trudno negować te pierwsze głosy, bo i Monopoly musi pozostać wierne swoim założeniom. Na Switchu do tej pory mieliśmy dwie odsłony. Jedną bardzo klasyczną, która pojawiła się w 2017 roku, a drugą nieco zwariowaną o podtytule Madness (rok 2021). Najnowsze dzieło ma być na całe szczęście bliższe fundamentom, które zostaną odpicowane i przeniesione do 3D.
Premiera we wrześniu tego roku.