twopoin

Właściciel zdjęcia: Two Point

Recenzja Two Point Museum na Nintendo Switch 2

Two Point to duchowy spadkobierca cenionych Theme Parków czasów zamierzchłych. Strategia ekonomiczna, gdzie zarządzamy przybytkiem i staramy się zadowolić wszystkich wokół - od pracowników, po odwiedzających. Efekt naszych prac przekłada się na zwiększenie popularności i coraz większe możliwości.
20251106-01K9DA91GJTY5MY2VDC6VWZMYZ-14F612BC-4C12-4D5B-A2E1-2BBCD7A93188
To ostatnie przeszło małą rewolucję w najnowszej części dotyczącej muzeum, gdyż wiele rzeczy kosmetycznych (podłogi, ściany) dostajemy tu na start - a nie dopiero po jakimś czasie, jak było uprzednio. Od pierwszego uruchomienia możemy zdecydować się na sandboxowe granie (tego chyba też nie było od zaraz), jak i na kampanię, która bardzo zgrabnie będzie przedstawiać nam kolejne tajniki prowadzenia takiego miejsca. Krok po kroku nauczymy się wszelkich zależności, które będą się zmieniać zależnie od tematyki naszego budynku.

Two Point Museum poprawiło formę kampanii poprzednich części, które zbyt często wymagały od nas tego samego. Wtórność wkradała się zbyt szybko, gdy trzeba było przerabiać kolejny raz te same fundamenty. Tu ten element został wygładzony, rzucając nas do 5 muzeów - oczywiście odblokowywanych wraz z przebiegiem kampanii. Każde z nich różni się diametralnie od poprzedniego, co generuje zdecydowanie większą ciekawość. Zaczniemy obracać się w prostych skamieniałych tematach, choć i tam już wystąpią lodowe elementy, które należy chłodzić, by zaraz przejść do budowania akwariów pełnych swoich założeń i pielęgnacji. To naprawdę zgrabnie przemyślany wątek. W świecie strategii ekonomicznych wręcz wzór do naśladowania.
20251106-01K9DACNY2E9PYPWVF87FFJWNV-26AB7624-5C25-4730-9EFB-5D74CFC001E2.JPEG
Jak we wszystkich częściach serii Two Point i tu nie zabraknie specyficznego humoru, który przebije się do nas z głośników lub radiowych odbiorników - wszystko z angielskim voice actingiem, ale na pocieszenie dostaniecie polskie literki. Sam przebieg rozgrywki zakłada ciągłą rozbudowę miejsca i zapewnianie ciekawych atrakcji, które zostaną należycie wyeksponowane, udekorowane i opisane za sprawą wykupywanych przedmiotów. To wewnętrzna układanka na danej przestrzeni, gdzie boostujemy konkretne rzeczy lub dostawiamy miejsce na dotacje. Wszelkie datki są jednym z kluczowych elementów przychodu muzeum, więc wasza w tym głowa, by wszystko pomieścić i niczego nie przyblokować - jeśli tak się stanie, to gra nas poinformuje czytelnym wykrzyknikiem nad przedmiotem.

Tylko skąd brać nowe eksponaty? Z wypraw. W grze funkcjonuje model misji, na które wysyłani są nasi pracownicy. Tam, zależnie od naszych zapotrzebowań, dokonają oni eksploracji danego terenu, która przyniesie… coś. Losowy przedmiot, który okraszony jest dość wymowną skrzynką - niesie to małą ekscytację imitującą lootbox. I to wokół tego kręcić się będzie głównie gameplay loop. Tu rozbudujesz, tam zadowolisz, a w międzyczasie przyniosą Ci coś nowego. Każdy kolejno osiągany próg/cel/zadanie sprawi, że odblokujesz nowe tereny do odwiedzenia i poszerzysz swoje zabytkowe możliwości.
20251106-01K9DAC8SRG1YNEJB57Z0C545K-F3F442C4-0A96-4270-8087-388C18335AD3.JPEG
W tym aspekcie to kawał porządnej gry, która podnosi z kolan kulejący gatunek. Wszyscy jednak liczyli, że Switch 2 skorzysta z funkcji myszki, a tej tu niestety zabrakło. Nie chcę narzekać na sterowanie, bo UI jest mu całkiem przyjazne, ale ten brak zawsze będzie bolał. Nintendo wymyśliło patent, z którego niewiele osób chce korzystać. Miał być renesans dla strategii, a tu dalej zasłaniać się będziemy tym, że sterowanie zostało dostosowane pod wszystkie konsole i nie przewidziano żadnej dodatkowej wygody dla Nintendo. W przypadku nowego Two Pointa twórcy obiecują przyjrzeć się sprawie, ale ich motywacją może być wyłącznie sprzedaż na Switchu - pytanie tylko, czy dobra, czy zła, bo obie jestem w stanie uargumentować.

Trudności z grą nie ma żadnych, ale trzeba przyznać, że Switch 2 miewa z nią problemy optymalizacyjne. Wygląda ładnie, przy maksymalnym przybliżeniu widać kanciastość otoczenia (nie zbrodnia, bo na PC pewnie też tak to wygląda), ale gdy muzeum się rozrośnie, to odczuwalne będą spadki animacji. Im więcej ludu przybędzie, tym dotkliwsze mogą się one okazać. Ekrany wczytywanie też powinny być krótsze. Trochę to się mieli.
20251106-01K9DAAVH58KD537AY33THKD3G-2BC3B235-0892-403D-A1B5-B89BC7445E4C.JPEG
Nie są to jednak rzeczy, które przekreślałyby tę grę w moich oczach. To wciąż bardzo dobra strategia ekonomiczna, która swoim dobrym tempem kampanii i ciągle serwowanymi nowościami sprawi, że kolejne godziny będą upływały z uśmiechem na ustach. Wciąga, bawi, ciekawi - czego chcieć więcej? Ludzie nie byli przekonani do pomysłu prowadzenia muzeum, a ten okazał się dla Two Point Studio strzałem w 10.

Dziękujemy za klucz do recenzji firmie CENEGA Polska


Plusy:

Thumb Up

Charakterystyczny dla serii humor

Thumb Up

Bardzo ciekawie prowadzona kampania - utrzymuje przyzwoite tempo i nie nudzi

Thumb Up

Różnorodność poszczególnych muzeów i zależności z nich płynące

Thumb Up

Wygodne sterowanie na kontrolerze…


Minusy:

Thumb Down

…choć brak wsparcia myszki należy podkreślać na każdym kroku

Thumb Down

Spadki klatek i długie ekrany wczytywania

8 / 10

Nasza ocena

Awatar

Niko Włodek

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz