sunderfolk

Właściciel zdjęcia: Dreamhaven

Recenzja Sunderfolk na Nintendo Switch

Na dobrą sprawę każde gamingowe RPG, to próba przeniesienia jego papierowej wersji na ekran komputerów. Jedne robią to lepiej, inne gorzej, a wśród nich te, które do serca sobie wzięły wspólne posiadówki ze znajomymi o wiele mocniej. Nie chcą one zapominać o kluczowym elemencie takiej zabawy - gronie znajomych i wspólnego przeżywania historii.
2025042018023900 s
Sunderfolk to ten RPG. Taktyczny, z turową walką, ale stawiający przede wszystkim na kooperację do 4 osób. To wtedy nabierze on największych kolorów i w zasadzie wskazane jest go tak przyswajać. Trafimy tu do miasta Arden, którego działanie oparte jest o magiczną substancję. Ta naturalnie bywa kusząca dla wszystkich okolicznych niemilców, co daje nam wymówkę do wcielenia się w jedną z 6 predefiniowanych postaci i próby obrony, jak i odbudowy lokalnej społeczności.

Gameplay dzieli się na walkę, gdzie zaadaptowano planszówkowy styl, wprowadzając kafelki i pomocnicze rzuty kostką, oraz na spokojne zarządzanie wewnątrz miasta - ot, przeskakiwanie przez interaktywne miejsca mapy, prowadząc rozmowy, czy dokonując zakupów na przyszłe wyprawy.
2025042018482100 s
Czynnikiem kluczowym dla całości jest jednak nasz kontroler - telefon. Nie jest to pierwszy w historii przypadek tego typu, ale czasami miewam wrażenie, że dochodzi do tego za rzadko. W dobie wszechobecnej cyfryzacji i faktu, że takie urządzenie posiada nawet dziecko, to fajny sposób na ułatwienie interakcji. Nie trzeba martwić się o dodatkowe pady/joy-cony, czy nawet uczyć niegrających ich obsługi. Wiem, że dla regularnych czytelników to abstrakcja, ale tacy ludzie istnieją i łatwiej ich namówić na zainstalowanie bezpłatnej aplikacji i granie telefonem, gdzie interfejs jest maksymalnie uproszczony i przejrzysty.

Grać można, dzieląc jeden ekran lokalnie lub sieciowo, a łączymy się skanując kod QR. Wszystko intuicyjnie i bez żadnych nieprzyjemności w trakcie rozgrywki. W kwestii prezentacji Sunderfolk po prostu dowiózł, a kolejnym z argumentów niech będzie pełna polska wersja językowa - napisy i dubbing. Za nią odpowiadała firma Rysława (Ryszarda Chojnowskiego), który działa na tym rynku od wielu lat i najpewniej nie raz miałeś już kontakt z jego pracą. Dla mnie niezmiennie jest to gwarancja jakości, którą byłem w stanie pochwalić, zanim się dowiedziałem o jego wkładzie. Z drugiej strony to smutne, że Polski język staje się coraz większą rzadkością i samo jego istnienie musi być traktowane jako plus i kwitowane uśmiechem. Na pewno pomoże to w odbiorze całości i w śledzeniu fabuły, która została skrojona pod każdą grupę wiekową.
2025042018293700 s
Przebieg akcji jest dość uproszczony, bo zamyka się na wyborze misji z poziomu miasta i późniejszej walce z celami głównymi i opcjonalnymi. Wszystko wygładzone z myślą o grających rzadziej.

Do walki wykorzystujemy wcześniej przygotowane karty, które mają kilka punktów akcji do wykorzystania w określonej kolejności. To ważne w kwestii planowania, że jeśli dana karta zakłada ruch - atak - ruch, to nie będziesz mógł zacząć od uderzenia bez wcześniejszej rezygnacji z pierwszego ruchu. Gracz, który pierwszy zdecyduje się na kartę, zaczyna, a potem przychodzi czas na resztę ekipy. Wspólne planowanie to podstawa, albowiem gra nie ma zamiaru wybaczać naszych błędów z nadpobudliwości. Są poziomy trudności, które mogą znacznie wpłynąć na zachowanie wrogów - będą wybierać tylko najbliższych sobie bohaterów graczy - ale wciąż warto pozostać czujnym.
Screenshot 20250420 184737 Sunderfolk
I o ile jest tu fajna prezentacja, której trudno odmówić uroku, a rozwiązanie sterowania jest ciekawe i ma wiele pozytywów, to jest to niestety miecz obosieczny. Bardzo mocno wpływa na tempo gry. W negatywnym sensie. Ciągłe przerzucanie uwagi między ekranem a telefonem jest męczące, a konieczność zatwierdzania absolutnie wszystkiego uwłaczające. Piszę, jak jest i czasami flaki z olejem wylewają się z ekranu. Bo intuicyjne dla wszystkich, niekoniecznie będzie intuicyjnym dla graczy. My znamy te założenia, chcemy utrzymać dobre tempo, działać szybko i wiemy, czego oczekujemy od gry długo przed wyborem karty. Tu niestety trzeba się przedrzeć przez wszystkie mobilne uwarunkowania gry i dłuższe posiedzenie kładło mnie do snu - samo przeprowadzenie dłuższej linii ruchu ma trochę brudu pod paznokciami i nie słucha komend, narzucając swoje wizje trasy. Nie pomagały temu dość proste konstrukcje map i założeń misji. Niektóre cele uważam za beznadziejnie głupie i sztucznie wydłużające bitewny segment. Może i jest to TYLKO dojście do jakiegoś pola, które wcześniej pominąłeś, ale w świecie tej konkretnej gry, to wybór karty ruchu, zatwierdzenie, potem to samo u kompanów, powrót do Ciebie, a Ty jeszcze się wleczesz do celu. W teorii brak swobodnego poruszania poza walką nie miałby tu racji bytu (możemy się ścigać do skarbu), a przy konstrukcji tych zadań… byłby wręcz wskazany.
2025042019002400 s
Sunderfolk jest więc grą TYLKO dla zorganizowanych grup. Niby jest możliwość zabawy solo i utrzymania kontroli nad czterema postaciami, ale tam również łopatologia aplikacji da się we znaki. Przełączanie między nimi nie będzie niczym przyjemnym, a już na pewno nie szybkim. Doskwierał mi jednocześnie znikomy zasób kart postaci i jego mocne ograniczenie do jedynie trzech na rękę. Akceptuje zasady gry, ale znacznie szybciej niosą one poczucie wtórności i powtarzania tych samych ruchów - wyraźnie lepszych od innych.

Fajna prezentacja nie zapełni tego baku, a nastawienie na wszystkich (bo ja dalej się upieram, że tu mocno kłaniamy się NIE-graczom) może wielu wykoleić. Szczególnie że taki NIE-gracz, to też jednostka niekoniecznie nastawiona na jakieś wielkie przygody i wielowątkowe historie. Ona najczęściej chce usiąść, pobawić się chwilę i zapomnieć. W tej materii sprawdzała się świetnie korzystająca z tego telefonowego sterowania Wiedza to Potęga, a nie Sunderfolk, który może być doświadczeniem znacznie wykraczającym poza tamtejsze zapotrzebowanie.

Dziękujemy za klucz do recenzji firmie Rocky Oceans


Plusy:

Thumb Up

Świetna prezentacja - tak design świata, jak i pełne polskie tłumaczenie

Thumb Up

Łatwość połączenia i późniejszej obsługi aplikacji


Minusy:

Thumb Down

Łopatologia systemu dla wielu będzie męcząca, a tempo gry kuleje nieustannie

Thumb Down

Wiele celów misji sprawia wrażenie głupich i zbędnych

6 / 10

Nasza ocena

Awatar

Niko Włodek

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz