Strike-Force-Heroes-Poster-1200x628

Właściciel zdjęcia: Sky9 Games

Recenzja Strike Force Heroes na Nintendo Switch 2

Flashowa gra, która wróciła triumfalnie na PC dwa lata temu, a teraz próbuje szturmować Switcha. Strike Force Heroes było kiedyś małym fenomenem, ale dziś może bazować wyłącznie na nostalgii. Co, jeśli jej nie znałeś wcześniej? Płyniemy na tej samej łódce.
20251106-01K9DCHZPJB3H0FTFRVDQERZ3Q-4486772C-EC50-420A-BDD0-A7D84DED4E27
SFH to przede wszystkim gra nastawiona na rozgrywkę online. Jak obrośnie nam w chętnych, to sięgniemy do 12 graczy jednocześnie, którzy zmierzą się ze sobą w trybach typowych dla tej formy rozgrywki. Deathmath, Domination, Capture the… Schematy znane, które swoimi pomysłami obstawiają całą kampanię dla pojedynczego gracza. Tam bierzemy udział w kolejnych misjach - głównych i pobocznych - które okraszone są zaskakująco przyjemnymi cutscenkami. Ładnie animowanymi i z pełnym voice-actingiem. Nie że teraz się przesadnie zachwycam tym, co zobaczyłem, ale poprzeczka dla takich niszowych/flashowych gier jest tak nisko, że takie coś już wydaje się świetne.
20251106-01K9DCHTB722ZQSA2NKP4BZPGV-107EDDA2-50DE-4FCC-A434-5F89C1AE13AB
Sama gra jest przedstawiona w perspektywie 2D, gdzie prawym analogiem mierzymy do wrogów. Wszystko prowadzi do chaotycznej batalii na dość ciasnej arenie. Do wyboru mamy kilka klas postaci, gdzie każda levelowana jest indywidualnie i korzysta z broni, które otrzymamy za przejście misji i inne aktywności. 

W singlu… gra praktycznie bez wyrazu. Walka z botami mocno ogranicza nam radość, a i bugi będą nieuniknione. Przy tej wpisanej w koszta pokraczności wypadało oczekiwać ewentualnych zamrożeń audio, czy całkowitych zamrożeń wrogów. Nie są to przypadki częste, ale mogą się zdarzyć.
20251106-01K9DCHH4SMY4PJN5CRQHQ1G8R-18B4589E-A2C5-494F-8079-6A4601BBABED
Sama kampania to po prostu tkwienie w wiecznych deathmatchach, co ma swój urok, ale też rodzi szybką wtórność. Szkoda tylko, że jak gra próbuje serwować różnorodność i stawia przed nami jakiegoś bossa, to wypada jeszcze gorzej. Zwykle to walka na wyniszczenie, gdzie nuda jest gwarantowana, a śmierć uwarunkowana głównie poziomem doświadczenia postaci - niekoniecznie skillem. Zresztą ewentualna wpadka prowadzi tylko do respawnu, który przełoży się na naszą ocenę po misji i zarobek za nią idący.

Taka spirala w kampanii trwa około półtorej do dwóch godzin, co naturalnie nie jest rdzeniem tej gry. Głównie należy się nastawić na rozgrywkę sieciową, co przy Switchu zawsze bywa problematyczne. Umówmy się, jak nie jesteś Mario i nie jeździsz gokartem, to nie takie cuda multiplayerowe wymiotło. Osobiście ogrywałem przed premierą, więc na nic nie mogłem liczyć, ale i po premierze mam nieodparte wrażenie, że tłumów nie będzie. Powód? Gra kosztuje 100 złotych, co dla FLASHOWEJ gry, jest sporym przegięciem.
20251106-01K9DCHNNRP03P96KXR6WEBFE2-19916C8B-2686-464E-B65A-3774C6C0F60A
SFH było dla mnie bardzo krótkotrwałym powrotem do mniej wymagających czasów gamingu. Idziesz, strzelasz, zapominasz. Największe uznanie z mojej strony idzie na poczet przygotowanych mapek, bo te, choć małe, są często przyjemne dla oka i nie unikają elementów platformowych. Cała reszta jest wybitnie nie jest dla mnie i pomimo pasującej grafiki, może mieć problem odnaleźć się na mało online’owym Switchu. Bez nostalgii nie podchodzić.

Dziękujemy za klucz do recenzji firmie JF Games


Plusy:

Thumb Up

Cutscenki - ładne i z pełnym voice-actingiem

Thumb Up

Niezobowiązująca rozrywka rodem z początków internetu

Thumb Up

Fajne mapy


Minusy:

Thumb Down

Duża wtórność dla graczy singlowym

Thumb Down

Multiplayerowe nastawienie może szybko być problemem na Switchu

Thumb Down

Okazjonalne bugi

Thumb Down

Cena godna przemilczenia

5 / 10

Nasza ocena

Awatar

Niko Włodek

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz