bud-spencer-and-terence-hill--slaps-and-beans-2-video-7u1kr

Właściciel zdjęcia: Trinity Team

Recenzja Slaps and Beans 2 na Nintendo Switch

Co starsi bywalcy mogą pamiętać całą serię przygód Buda Spencera, króla VHSów. Dla młodszych podpowiem, że były to filmy klasy B z lat 70 i 80. Lekkie komediowo-przygodowe z Włoch. Najlepsze z jego filmów były tworzone we współpracy z Terrencem Hillem.

Teraz dostaliśmy grę Slaps & Beans 2 na Nintendo Switch

Gdyby ktoś się zastanawiał skąd ten tytuł, to plaskacze Buda były cechą charakterystyczną tych filmów. Przykładem niech będzie: Z nami nie ma żartów, Dwóch misjonarzy, Podwójne kłopoty czy cała seria Wielka stopa w…. Wymieniać można by długo. 

Gra dostępna jest również na PS4, PS5, Xbox, komputerach PC. Premierę Slaps & Beans 2 miała 22 września.


Fabuła


Po przygodach z części pierwszej nasi bohaterowie Bud  Spencer i Terence Hill płyną tratwą i trafiają na tajemniczą wyspę Djumbo. Na swojej drodze wpadają na autobus z sierotami, który się zepsuł. Nagle pojawiają się  przemytnicy chcący skrzywdzić kierowcę. Jak łatwo przewidzieć, stajemy w jego obronie, co rozpoczyna całą serię wydarzeń.
SCREEN - 01
Tak zaczyna się szalona przygoda prowadząca nas przez dżungle, magazyny, bary, statki, posiadłości „białych panów” czy wielkie metropolie. Jest różnorodnie.


Mechanika gry


Gra to staromodna bijatyka z automatów widziana z boku. Poruszamy się po zamkniętej planszy i walczymy z kolejnymi zastępami prostych przeciwników. Mamy do swojej dyspozycji lekki i silny atak, cios specjalny, a także blok. Co jakiś czas trafiamy na bossa charakteryzującego się większym paskiem zdrowia lub specyficzną mechaniką.

Sterowanie jest tu proste, choć nie do końca intuicyjne. Gałka to oczywiście chodzenie, trigger ZR to bieganie. Bumper L to zmiana postaci (jeśli gramy w pojedynkę). Przyciski B i Y to ataki. Natomiast A to blok. X to interakcja np. z windami towarowymi. I właśnie akceptacja, chociażby opcji w menu głównym przyciskiem B, a nie A jest czymś specyficznym.

Do powyższego dochodzi możliwość podnoszenia krzeseł, kantówek czy szklanek i wykorzystania ich w walce. Na części poziomów pojawią się drążki czy skocznie, z których też możemy skorzystać.
SCREEN - 02
Pomiędzy kolejnymi etapami prowadzi nas ciekawa mapa świata. Wygląda ona bardzo ładnie i przede wszystkim informuje nas o postępach w grze.

Pomiędzy walkami, dla urozmaicenia, dostajemy również dużą ilość minigier. Może to być rzucanie wazonami do nacierających przeciwników albo bieganie po barce towarowej tak, aby równoważyć go i nie tracić cennego ładunku bananów. Trafi się też jedzenie na czas w formie klikania odpowiednich strzałek na krzyżaku, czy gra w karty z umiejętnym oszukiwaniem!

Każda mini-gra przed rozpoczęciem, jest opatrzona stosownym opisem, o co w niej chodzi i jak grać.
SCREEN - 03
Musimy zwinnie korzystać z obu postaci, ponieważ Bud może niszczyć skrzynie i przenosić ciężkie rzeczy, a Terrence potrafi wspinać się w niedostępne dla kompana miejsca. W wersji fabularnej często musimy zmieniać kontrolowanego bohatera, żeby skorzystać z naszego otoczenia i w ten sposób przejść dalej.

Tryb fabularny możemy ogrywać w 1 lub 2 graczy. W pierwszym przypadku mamy możliwość przełączania się pomiędzy bohaterami, a w drugim, każdy kontroluje swojego herosa. W tryb “party” możemy się bawić nawet w 4 osoby i bierzemy wtedy udział w kolejnych mini-grach. 

Gra kosztuje 80 złotych w e-shopie.


Audio i Grafika


Graficznie, jak widać na screenach, dostajemy pikselart, ale na bardzo wysokim poziomie. Odwiedzane tereny są bardzo szczegółowe i bardzo dobrze zanimowane. Może podczas walki wygląda to trochę gorzej, ale poza nią oprawa wizualna robi bardzo przyjemne wrażenie.
SCREEN - 04
Gra cechuje się świetną i energiczną muzyką. I nie mówimy tutaj o zwykłych nutach, tylko pełnoprawnych piosenkach, które również możemy odsłuchać w menu głównym. Postaci posiadają też voiceacting, co jest rzadko spotykane w takich grach.

Za muzykę odpowiada Oliver Onions, czyli Guido i Maurizio De Angelis. Kompozytor muzyki filmowej między innymi do filmów z Budem i Terrencem.

Pozwoliłem sobie spojrzeć w sieci na część pierwszą i gry zbytnio się od siebie nie różnią. Slaps & Beans 2 to po prostu kontynuacja przygody z części pierwszej. Jedna różnica, jaką dostrzegłem, to brak voiceactingu u poprzedniczki.
SCREEN - 05

Rozgrywka i podsumowanie


Nie rozumiem zamiany akceptacji czynności z przycisku A na B. Nie mogłem się do tego przyzwyczaić.

Świetny jest humor - to jej największa zaleta. Dla niektórych może być momentami kiczowaty, ale mi przypominają się te wszystkie stare filmy, które leciały w niedzielę w polskiej telewizji jakieś 20 lat temu. Wrzucenie oprychów na pakę ciężarówki, która jedzie na Alaskę i żartowanie na temat ciuchów, które im się ukradło może i brzmi jak suchar, ale jest to dobry suchar.
SCREEN - 06
Widać, że to gra na automaty po wszędzie wyskakujących napisach „Insert Coin”. I taka sama jest też jej mechanika. Cała koncepcja przypomniała mi grę THE PUNISHER, w którą mogłem grać w „salonach gier”, będąc na niejednych wakacjach.

Obszary, jakie odwiedziłem, były również bardzo różnorodne. I w teorii wiem, że wszędzie działa ta sama mechanika i chodzi o to samo, ale z jakiegoś powodu w ogóle mi to tutaj nie przeszkadzało.

Z błędów, raz zdarzyło się, że bohater sterowany przez komputer zaczął ciągnąć jakąś skrzynkę i zaciął się w drzwiach. Ponieważ ja już poszedłem dalej, to nie mogłem nic zrobić.
SCREEN - 07
Walka wyglądała tak samo przez większość mojej zabawy. Dochodzimy do odpowiedniego momentu i ze wszystkich drzwi, krzaków czy bananów wyskakują kolejne fale wrogów. Na szczęście jest to przeplecione minigrami czy prostymi walkami z bossami.

I tak naprawdę to tyle, jeśli chodzi o wady. Muzyka i grafika stoją na dobrym poziomie. Grywalność jest bardzo dobra. No i na dodatek ten lekki, przyjemny humor.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to w e-shopie jest dostępna również pierwsza część serii. Z tego, co się orientuję w takiej samej cenie.
SCREEN - 08
Przyznaję, że 80 zł to adekwatna cena (o ile nie „za niska”) jak za zabawę, jakiej dostarczyło mi Bud Spencer & Terence Hill — Slaps and Beans 2 na Switcha. Zwłaszcza jeśli ktoś tak jak ja pamięta jeszcze te filmy ze swoich młodzieńczych lat. 

Dziękujemy firmie PR Hound za dostarczenie gry do recenzji.


Plusy:

Thumb Up

Klimat — Przypominają się wszystkie stare filmy

Thumb Up

Grafika — Niby piksele, ale jakie!

Thumb Up

Audio — Dobrze przygotowane kawałki

Thumb Up

Minigry — Ich duża różnorodność


Minusy:

Thumb Down

Powtarzalna — Walka wygląda prawie cały czas tak samo

7 / 10

Nasza ocena

Awatar

Bartosz Skurpel



Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz