Make Way to prosta gra wyścigowa, która ma wystawić na próbę nasze przyjaźnie. Ustawimy tory, na których naszym zadaniem będzie nie tylko wyprzedzić innych, ale okazjonalnie zepchnąć ich z trasy. Za dzieciaka uznalibyśmy to za super grę, od której trudno się oderwać. Dziś sam byłem ciekaw, czy wrócą wspomnienia z Micro Machines, Ignition, czy jednak jest to coś nie do odtworzenia. Gra debiutowała na Nintendo Switch 4 grudnia 2023 roku.
Ciemność widzę
Twórcy z Ice BEAM to najwyraźniej bardzo oszczędni ludzie. Nie posądzam ich o brak chęci do większej inwestycji w swój produkt, nie mam zamiaru rozliczać czyjejś kieszeni, a o elementarne braki w menu głównym gry. Umówmy się, że czerwonego dywanu nikt tu nam nie rozkłada, a na tapet trafiła rywalizacja lokalna i online. Tyle. Oczywiście tą pierwszą można odpalić solo, ale wtedy jesteśmy zmuszeni do suchych wyścigów z botami.
Zapomnijcie o jakiejś prostej kampanii, czy o takich rarytasach współczesnego gamingu, jak podejrzenie sterowania. Rozumiem, że to prosta gierka, ale odpalając ją, fajnie by było wiedzieć, czy gaz dodaje “A”, czy “ZR”. Nie chcę nawet marzyć o możliwości dostosowania kontrolera, ale oczekuję prostej planszy z wyjaśnieniem. Make Way nie tłumaczy nic. Musisz rzucić się na tor i liczyć, że szybko załapiesz.
Prosto i dynamicznie
Miałem spore obawy do całego procesu budowania trasy. Średnia ekscytacja mi towarzyszy podczas takich elementów. Brakuje cierpliwości, czasu, chęci. System tu przedstawiony jest jednak na tyle przyjemny/uproszczony, że szybko okazał się najlepszą częścią całości.
Gracze podchodzą do stołu, na którym leżą rozrzucone części trasy. Każdy podnosi po jednej i po prostu doczepia je do toru. Trudno o powtórki w samych wyścigach, nawet jeśli swoją stylistyką nie mają zamiaru robić żadnej rewolucji. Nam pozostaje się ścigać do kolejnych checkpointów. Po ukończeniu świeżo doczepionej sekcji, mamy kolejny zestaw części i nasz tor rośnie w siłę. Finalnie wygrywa ten, który szybciej osiągnie określoną liczbę punktów. Te otrzymujemy za bezpieczny dojazd do checkpointu oraz bonus za bycie pierwszym na linii mety.Wszystko trzyma fajną dynamikę i trudno się nudzić. Te sekcje są dość krótkie, więc szybko przeskakujemy z budowania na wyścig. System punktacji może zbyt wielkiej ekscytacji nie niósł, ale jeżdżenie było… ok. Mamy do wyboru i odblokowania satysfakcjonującą liczbę samochodzików, choć nie czułem zbyt wielkiej różnicy jeżdżąc kolejnymi. Wszystkie są bardzo wrażliwe i odbijają się od wszystkiego w taki sposób, by wprowadzić sporo (przyjemnego na swój sposób) chaosu.
Ten się zwiększa, gdy dorzucimy do całości bronie, ale o wiele lepiej mi się przepychało i lawirowało po zakrętach, niż skupiało na strzeleniu jakąś bronią wyciągniętą z generatora. Element pozbawiony frajdy i przekraczający tę chaotyczną barierę dobrego smaku.O wypadnięcie nie trzeba się martwić, bo odrodzimy się przy kolejnym checkpoincie kontynuując wyścig. Stracimy punkty za bezpieczny dojazd w ogólnej klasyfikacji, ale wciąż będzie szansa dojechać pierwszym i zgarnąć bonus. Najważniejsze, że nikt nie siedzi znudzony na ławce rezerwowych i jest zmuszony tylko obserwować przez dłuższą chwilę. Jak na fakt, że co chwila ktoś tu wylatuje, bo jest za wolny lub spadł, to całkiem zgrabnie to ogarnęli.
Tęsknota
Wyczuwalnie jest to gra w dużej mierze opierająca się na społeczności. Jeśli ludzie online nie dopiszą, a Ty miałeś problem namówić znajomych do gry, to w zasadzie nic do roboty tu nie znajdziesz. Jest tu na szczęście niezbędny crossplay, ale nie ratuje on sytuacji parę dni po premierze. Znalezienie kompletu (tj. 4) graczy mi się nie zdarzyło. Inna sprawa, że gra miewa problem z poprawnym szukaniem pokoju i potrafi zachęcić Cię do stworzenia swojego (nie zbrodnia), a tam zawiesza się na wszelkie możliwe sposoby. Czasem lagi były zbyt wielkie, żebym dał radę kliknąć “Ready”, by innym razem mnie uraczyć czarnym ekranem loadingu na stanowczo za długi czas.
O jednym się przekonałem, grając w Make Way - bardzo chciałbym takiej gry na Switchu. Tylko dobrej. Remake Micro Machines to pewnie zbyt wiele, ale nawet jakby Re-Volta upiększyli, to człowiek by się cieszył. Nostalgia do tych tytułów jest wciąż wyczuwalna. Make Way znalazło drogę, żeby ją przyhamować na swój sposób.
Dziękujemy za klucz do recenzji firmie Secret Mode
Plusy:
Budowanie trasy jest zaskakująco przyjemne i dynamiczne
Przyjemna nutka chaosu na trasie
System odrodzeń nie pozwala na nudę
Crossplay…
Minusy:
…choć parę dni po premierze tłumów nie ma, a połączenie potrafi się wysypać
Mało trybów zabawy
Wybrakowane menu opcji
Strzelanie raczej psuje rozgrywkę niż ją uatrakcyjnia