Recenzja Goosebumps: Terror in Little Creek na Nintendo Switch 2
Goosebumps (Gęsia skórka) autorstwa R.L. Stine’a to seria książek dla dzieci i młodzieży o horrorowym zabarwieniu. Zyskała ona sporą popularność, która przełożyła się na późniejsze seriale, komiksy, filmy pełnometrażowe i gry. Tematyka tych opowieści często zahaczała o zjawiska paranormalne, delikatny okultyzm, a bohaterami są zawsze nastolatkowie, którzy muszą się odnaleźć pośrodku tych mrocznych wydarzeń.Terror of Little Creek powstało w studiu PHL Collective, które często we współpracy z GameMill Entertainment bierze na tapet różnorakie produkcje oparte na młodzieżowych licencjach (Ben10, a ostatnio Spongebob). W grze wcielimy się w Sloane Spencer, która razem z grupą przyjaciół będzie musiała rozwikłać tajemniczą serię wydarzeń w Little Creek - opisałbym więcej, ale zarys tematyki tych książek da wam pełen obraz, czego się spodziewać. Ważna informacja jest taka, że to w pełni nowa opowieść, napisana na potrzeby tej gry. Wydarzenia będą się odbywać na przestrzeni jednej nocy, a my spotkamy potwory inspirowane książkami.
Gameplayowo to krzyżówka skradania i zagadek środowiskowych. Trafiamy do małego miasteczka, które zawiera w sobie kilka placów/budynków głównych. Muzea, cmentarze i inne teatry. Każde z tych miejsc odwiedzimy w swoim czasie, kierując się w pełni liniową opowieścią, krocząc za wpadającymi w kłopoty przyjaciółmi. Szybko trafiamy na ślad pradawnej magii, której kolejne wzorce będą pomagały w rozwiązywaniu zagadek - coś na wzór starych Harry Potterów, gdzie trzeba było wyrysować dany symbol, żeby rzucić zaklęcie.A że to tytuł dla dzieci, to też wiadomo, że poprzeczka musi zostać adekwatnie obniżona. Tak poziomem kolejnych łamigłówek, jak i ogólnymi wymaganiami za kontrolerem. Skradanie jest bardzo umowne, a potwory na tyle wolne, mało straszne i nieagresywne, że starszy odbiorca przebiegnie obok i nie będzie sobie zaprzątał nimi głowy. Apteczkami jesteśmy hojnie obdarowywani na każdym kroku, więc szkodliwość ewentualnej wpadki jest żadna.
Jest to na tyle niski poziom strachu, że jestem wręcz zniesmaczony przewidzianą kategorią wiekową. Ta została chyba ustawiona na poziom tych, którzy jeszcze kontrolerem operować nie powinni. Ten balans nieco windują łamigłówki i okazjonalna bezradność, gdzie stawiać kolejne kroki - choć warto zaznaczyć, że funkcjonuje tu system podpowiedzi dla chętnych. To trochę burzy mi obraz tej gry. Z jednej strony gameplay dla najmłodszych z najmłodszych, a z drugiej strony zagadki, które ich mogą przerosnąć.Pod kątem sposobu prezentacji to również dbanie przede wszystkim o najmłodszych, ale w tym przypadku niesie to swoje plusy. Żadne dziecko nie lubi czytać, więc twórcy zadbali o pełny voice acting, który umili śledzenie kolejnych wydarzeń. Graficznie już tak pięknie nie ma, bo stylistyka może wielu starszych odrzucić - to nie dla was, paszoł won - ale spełnia swoją rolę. Wiadomo, że przenikanie obiektów się zdarzy, ewentualne glitche też są możliwe, ale to w dużej mierze detale, z którymi się szybko pogodziłem.Gra jest krótka (to też cecha gier dla młodszych), a jedyne zaskoczenie próbuje przemycić w warstwie fabularnej, choć to też schemat doskonale znany. Zdaje sobie sprawę, że nie jestem targetem, ale próbując spojrzeć na wszystko oczami młodszego odbiorcy, to jest w tym wszystkim sporo sensu. Ona została skrojona pod wasze dzieci, a nie pod was. Tu jednak musimy dopisać nasz rodzimy argument w sprawie, którym jest brak polskiej wersji językowej. Ta by mogła mnie skusić do poważniejszej oceny, a tak hamuje entuzjazm. Jest biednie, ale mniej wymagający odbiorca (i fan Gęsiej Skórki) powinien dać kciuka w górę po napisach końcowych.
Dziękujemy za klucz do recenzji firmie Renaissance PR
Plusy:
Pełny voice acting pomaga w śledzeniu fabuły
Ta magia będzie bawić najmłodszych
Spełnia wiele założeń gier dla dzieci - nie jest przesadnie trudna, nie jest też długa, a jej mechaniki zawsze przystępne
Minusy:
Czasami jest wręcz za prosto, a takie skradanie jest bardzo dalekie od potrzeby… skradania
Dla tych najmłodszych, to te łamigłówki będą wymagać kogoś starszego do pomocy - także nie jest to idealnie wyważona treść