Nintendo we wtorek oświadczyło, że spodziewa się, że sprzedaż starzejącej się konsoli Switch będzie nadal spadać, obcinając swoją prognozę sprzedaży na rok fiskalny kończący się w marcu. Tym samym wywołując spekulacje na temat wydania zaktualizowanej „edycji specjalnej”.
Słabej prognozie towarzyszyło jednak ogłoszenie, że planowane jest w tym roku jest podniesienie wynagrodzenia o 10% dla obecnych i przyszłych pracowników w Japonii. Wiele dużych firm w Japonii podniosło płace w ostatnich miesiącach z powodu bardzo wąskiego rynku pracy.
Japońska firma z siedzibą w Kioto poinformowała, że oczekuje, iż sprzedaż w roku fiskalnym spadnie o 3% do 12,1 mld dolarów, a dochód operacyjny spadnie o 4% do 3,6 mld dolarów. Prognoza mówi o sprzedaży około 18 milionów konsol, co oznacza spadek z wcześniejszego celu 19 milionów.
W trzecim kwartale fiskalnym, firma potwierdziła, że nie osiągnęła celów sprzedaży konsoli pomimo popularności Pokémon Scarlet i Pokémon Violet, które stały się najszybciej sprzedającymi się grami Nintendo w historii firmy po ich listopadowej premierze. Sukces ten nastąpił po wydaniu gry Splatoon 3, która ustanowiła rekord najszybszej sprzedaży krajowej w Japonii.
„Wynik był słaby i to jest zaskoczeniem. Kończący się sezon świąteczny sugerował, że sprzedaż sprzętu nie była tak duża pomimo wzmocnionej podaży, co osłabiło także sprzedaż oprogramowania” – powiedział analityk Toyo Securities, Hideki Yasuda. „Teraz jest jasne, że tendencja Switcha jest spadkowa”.
Firma może być w stanie podnieść sprzedaż dzięki specjalnym edycjom konsoli, powiedział Yasuda.
„Jeśli Nintendo przygotuje przynajmniej dwie edycje specjalne, to w kolejnym roku fiskalnym może jeszcze sprzedać ponad 20 milionów sztuk” – powiedział Yasuda. „Bez tego, sprzedaż wynosiłaby 18 milionów lub mniej co szczerze mówiąc, wciąż jest dobrym wynikiem dla tego sprzętu”.
Prezes Nintendo Shuntaro Furukawa nie odpowiedział bezpośrednio na pytania o to, czy Nintendo wyda nowe urządzenie, ale powiedział, że wierzy, że nadal istnieje silny popyt na Switcha. Furukawa ogłosił podwyżki płac pomimo cięcia prognozy sprzedaży, mówiąc, że obciążenie pracowników jest coraz większe, a ruch pomoże wzmocnić siłę zatrudnienia firmy.
Wynagrodzenia w Japonii rosną w najszybszym tempie od końca lat 90-tych, jak donosi Bloomberg, utrudniając wysiłki narodu w walce z najgorszą inflacją, jaką widział od 1981 roku. Ekonomiści obserwują Bank Japonii pod kątem możliwości zacieśnienia polityki monetarnej w odpowiedzi na to zjawisko.
Jak myślicie jaki będzie kolejny ruch Nintendo w związku z zaistniałą sytuacją? Podzielcie się swoją opinią w sekcji komentarzy oraz na naszych mediach społecznościowych.
