Końcówka roku, więc można spokojnie pomyśleć o świętach i nadrobić kupkę wstydu. Wysypu premier się nie spodziewajcie, bo okres dominacji choinki jest z nich całkowicie wyłączony. Przez grudniowe premiery przebrniemy szybko, co nie jest równoznaczne z brakiem ciekawych tytułów. Dostaną coś fani jRPGów, beat'em upów, a i wrócić będziemy mogli do klasyki w postaci dwóch części Soul Reavera - na które czekam najmocniej, mimo wyraźnej drogi na skrót przy remasterze. Niewykluczone też, że Nintendo zadba na koniec roku o jakąś prezentację indyków z ulubionym dopiskiem Available Later Today, co mieli w zwyczaju.
Tradycyjnie nie biorę odpowiedzialności za wszelkie przesunięcia premier. Daty nie są wyssane z kapelusza. W większości są potwierdzone przez samych twórców/wydawców. Z miłych informacji jest to, że każdego miesiąca o nowych grach dowiadujemy się znienacka. Od zapowiedzi do premiery dzielą je tygodnie, albo nawet nie dzień. Prawilny switchowiec musi się mieć zawsze na baczności!
Tradycyjnie nie biorę odpowiedzialności za wszelkie przesunięcia premier. Daty nie są wyssane z kapelusza. W większości są potwierdzone przez samych twórców/wydawców. Z miłych informacji jest to, że każdego miesiąca o nowych grach dowiadujemy się znienacka. Od zapowiedzi do premiery dzielą je tygodnie, albo nawet nie dzień. Prawilny switchowiec musi się mieć zawsze na baczności!