Ostrzegam, że tym razem będzie krócej. Jest to oczywiście podyktowane samym bohaterem tekstu. Stunt Paradise to arcade’owy tytuł przypominający serię Trials, gdzie naszym zadaniem jest przejechać dany tor w możliwie jak najefektywniejszy sposób. Ten wyceniany na 29,99 zł tytuł uruchomił swoje silniki na Switchu 14 marca 2024 roku.
Retro szybcy
Krócej wcale nie znaczy gorzej. To, że postanowiłem spiąć ten tekst w zgrabniejszych ramach, nie oznacza, że czas spędzony ze Stuntem był stracony. Wręcz przeciwnie. Wśród gier mniejszych, nastawionych na prostą rozgrywkę, to jeden z tych, który mnie podstępnie w sobie zauroczył.
Założenia są proste - wskakujemy w jeden z 20 samochodów (odblokowujemy je za zdobywaną walutę) i pokonujemy 50 tras wypełnionych pętlami, kolczatkami i wszystkim, co przyszło do głowy twórcom. Nasze manewry za kontrolerem są mocno ograniczone. Mamy gaz, równie szybkie i skuteczne cofanie oraz proste wychylenie i odchylenie. Auto skręca samo, nigdy nie gubi wyznaczonego toru i o ile brzmi to dość ubogo, to absolutnie w niczym nie przeszkadza.
Bardziej wściekli
Urzekła mnie mocniejsza, rockowa muzyka, która przygrywała moim wygibasom oraz spójny styl artystyczny. Tu dzieją się cuda godne późniejszych części Szybkich i wściekłych, gdzie o włos mijamy lecący samolot i cudem unikamy szczęk rekina. To wszystko są momenty oskryptowane, często ujęte w innym rzucie kamery, niemożliwa jest nasza ingerencja i zepsucie wizji ukraińskich twórców, ale i to nie umniejsza ich jakości. Wypada mieć świadomośc, że to mała (i tania) gierka, która kapitalnie sprawdza się jako pozycja do relaksu. Chwila odmóżdżenia przy bardziej wymagających i złożonych tytułach. Z czasem staje się trudniejsza, choć przy tym (bądźmy szczerzy) prostackim sterowaniu szybko załapiemy, co należy zrobić. Wyzwaniem mogą pozostać gwiazdki ukryte na każdym z poziomów.
Retro adrenalina na 1,5 - 2 godzinki. Mały żal, że samochody to jedynie inna skórka - odblokowywanie ich mogłoby być równie dobrze ukryte za przejściem danego poziomu, a nie za monetami, które nie służą do niczego innego. Podobna sprawa ze zmianą pojazdu, która wymaga powrotu do głównego menu. Sprawy marginalne, ale niezmiennie uciążliwe. Łatwo to pominąć na eShop, prawie nie zdecydowałem się na recenzje, a zostałem miło zaskoczony. Sympatyczna pierdoła. Trudno byłoby to oceniać wyżej, bo i mam świadomość wielu uproszczeń, ale w swoim segmencie zdecydowanie egzamin zakończony pozytywnym wynikiem.
Dziękujemy za klucz do recenzji firmie Brinemedia