1180w 600h 083024 Star Wars Outlaws 00

Właściciel zdjęcia: Ubisoft

Recenzja Star Wars Outlaws na Nintendo Switch 2

Co można powiedzieć o grze, o której każdy już powiedział wszystko? Od momentu premiery w sierpniu zeszłego roku nasłuchałem się o tym tytule wszędzie. Mówił o niej każdy i na bazie tych krzykliwych opinii wypadało (lekko mówiąc!) nie szarżować do sklepu. Powiedzieć, że tytuł zawiódł, to nie powiedzieć nic. Wziął jedną z najpopularniejszych marek na świecie i nie sprostał oczekiwaniom. Stworzył kolejną “grę Ubisoftu” - cokolwiek to znaczy w waszym słowniku.
20250906131026-01K4FBFADKJ15EYFKG1PMMBX8Y
Switch 2 jest naturalnie spóźniony w temacie Star Wars Outlaws, ale najpierw musieliśmy poczekać na konsole Nintendo, na której to w ogóle mogłoby ruszyć. I chyba od tych technicznych aspektów należałoby zacząć, bowiem to wokół nich było najgłośniej przed premierą. Miała być kompromitacja, wpadka, a wyszedł jeden z najlepszych portów na Switcha. Stawiany w jednej linii z Cyberpunkiem, co już świadczy o nim bardzo dobrze. Outlaws zaliczył downgrade względem PCta czy mocniejszego PS5, ale już w bezpośrednim porównaniu z XBoxem Series S zwyczajnie wygrywa. Jest tu miejsce na ray-tracing, jest dobra jakość tekstur, choć przyświeca temu jeden szkopuł, który może być problemem długofalowym na tej konsoli. Uproszczenia graficzne na twarzach są zbyt mocne. Momentami wyglądają one bardzo źle, a sam temat twarzy może z nami zostać na dłużej, bo takie same odczucia mam wobec Cronos: The New Dawn, którego recenzja pojawi się po moim ujrzeniu napisów końcowych. Praktycznie identyczna sytuacja, gdy jesteś pod szczerym wrażeniem jakości, a potem cutscenka na silniku gry wyświetla jakieś kanciaste mordki.

Samo Outlaws to przygoda Key Vess, która miała być kobiecą wersją Hana Solo, a wyszła na protagonistkę bezbarwną, pozbawioną charakteru i po prostu nudną - czyli dokładnie po drugiej stronie barykady względem Solo. Oczywiście odbija się to na wątku fabularnym, który ratować się musi nawiązaniami do uwielbianego uniwersum, czym zaślepia widzów i niewykluczone, że wybudza ich ze snu. Nie będę ukrywał, że sam nie jestem maniakiem Gwiezdnych Wojen (co wypada wziąć pod uwagę przy moich wrażeniach), a ta historia nie zrobiła nic, żeby ten fakt zmienić. Fabuła godna skipnięcia na to się poprawnie mówi.
20250906131026-01K4FBF6PS6F3Q46T4J31VTN6B
Gameplay to przede wszystkim skradanka, która pozwala nam na rozkręcenie awantury i bardziej widowiskowe/strzelankowe rozwiązanie sporu. Często zachęcani jesteśmy do wykorzystania naszego urokliwego kompana, chociażby do odwrócenia uwagi wroga, a poza tym w ofercie znajdzie się cały gamingowy misz-masz XXI wieku. Hakowanie, rozbrajanie zamków, nuta wspinaczki i jazda na motorze w poszukiwaniu kolejnego znacznika. Mambo jambo, ale z przyzwoitym tempem. Trochę mi się to kojarzyło z pierwszymi Watch Dogsami, gdzie po prostu odhaczamy kolejne misje, a sam model skradania nie wymaga od nas wiele, więc sprawdza się jako odmóżdżacz/pozycja do relaksu.

I to za skradanie obrywa się tej grze najmocniej. Za znikome AI przeciwników i ogólną płytkość tego systemu. Trudno się z tym nie zgodzić. Praktycznie większość naszych prób uwydatnienia problemów tej gry się powiedzie. Jeśli podejdziesz do tego tak, by z premedytacją coś zepsuć, szczególnie w temacie sztucznej inteligencji, to tu będzie to bardzo proste.
20250906131026-01K4FBF2ZCXVDE9NR3XD2JQMJE
Tu w sumie dochodzimy do myśli przewodniej, jaka mi towarzyszyła podczas ogrywania Star Wars Outlaws. I to zaznaczając, że nie jest to AŻ TAK ZŁA GRA, jak mówi większość. Ona jest poprawna, zwyczajna, czyli też idealna do rozluźnienia. Jest dla casuali! Nie jest to zbrodnia, a jej niedociągnięcia mechaniczne, to już po prostu błąd myślowy i jakaś utopijna wizja Ubi. Są w gamingu gatunki, których próba casualizacji (nazwijmy to dostosowaniem pod każdego odbiorcę) jest skazana na pożarcie tłumu. Z natury one się do tego nie nadają i NIGDY nie powinny na nich się opierać. Casualowy soulslike by się sprawdził? No nie. Nie ma racji bytu i robi za jakiś oksymoron. Podobnie ma się sprawa ze skradankami. Bo jak inaczej wygładzić i uprościć skradankę jak nie przez takie ubytki w AI? A to od razu czyni ją pozycją złą i godną obśmiania w internecie. Tak też skończyło SW Outlaws, z czego już nigdy się nie wygrzebie. 

Pozostanie to bezpieczną grą środka, która chcąc być dla wszystkich, nie zadowoli nikogo. Nie będzie dobrą skradanką, nie będzie dobrą strzelanką (bo kołki po drugiej stronie barykady są tak bystre, jak przy skradaniu), a pozostałe systemy też tylko liźnie, żeby wrzucić ich jak najwięcej. Hakowanie jest słabiutkie, rozbrajanie zamków niewiele lepsze, a przejażdżki spodobają się wizualnie, a niekoniecznie mechanicznie. I tak wygląda cały ten tytuł. Rozmywa się on przy bliższej analizie, ale bawi, gdy nie analizujesz go wcale. Wyłączenie mózgu powinno być obligatoryjne i sugerowane w napisach początkowych, ale wtedy mógłby być problem z odszukaniem właściwej ścieżki, bo czasami trzeba wypatrzeć jakiś punkt, który pchnie nas dalej lub zagadać do kogoś i wydobyć jakieś informacje (choć to też motyw bardzo płytki).
20250906131026-01K4FBEZ1FW0TDSVW079WBKMWZ
Nie obraziła mnie ta gra tak, jak byłem nastawiany, że to zrobi. Przeskoczyła nawet tę bardzo nisko zawieszoną poprzeczkę, jaką ustanowił tłum grających na innych sprzętach. Da się w tym zatracić na moment, choć mówienie o tym, jak o tytule świetnym, to równie sroga przesada. Cieszę się, że znalazł on miejsce na Switchu 2 i czekam na więcej portów od innych. Nie dlatego, żeby wracać do gry X, czy ją w ogóle sprawdzać na Nintendo, a dlatego, żeby studia miały przetarcie, jak ich silnik sprawdza się na tej konsoli. Teraz już wiemy, że Snowdrop sobie radzi, więc można czekać na więcej.

Dziękujemy za klucz do recenzji firmie Ubisoft


Plusy:

Thumb Up

Bardzo dobry port na Switch 2

Thumb Up

Mieszanka gatunków pozwala zachować dobre tempo rozgrywki


Minusy:

Thumb Down

Mieszanka gatunków sprawia, że żaden nie jest zbyt ciekawy i dopracowany - ilość, a nie jakość?

Thumb Down

Nudna protagonistka i fabuła

6 / 10

Nasza ocena

Awatar

Niko Włodek

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz