Spokojny Caravan Park jest miejscem pełnym drzew, strumyków, ognisk, zwierząt. Znajdziemy tam nawet ruiny zamku. To idealne miejsce na spokojne wycieczki. Nie pozostaje nam nic innego jak wziąć czapkę, wygodne buty, plecak i wyruszyć w przyjemną i spokojną podróż.
Pine Hearts miała swoją premierę 23 maja 2024 roku, a stworzyło ją Hyper Luminal Games.
Mechanika gry
Cała idea gry sprowadza się do chodzenia głównym bohaterem o imieniu Tyke, więc jest to przedstawiciel coraz popularniejszych cozy game. Zwiedzamy ludzkie obozowiska, leśne ścieżki czy jaskinie. Znajdujemy przedmioty potrzebne do wykonania prostych questów dla napotkanych postaci. Naszym głównym zadaniem jest zapełnienie naszego dziennika.
Ciekawą mechaniką w Pine Hearts jest zbieranie kropelek wody. Uzupełniamy tym specjalny licznik, a w odpowiednim momencie przypominamy sobie wspomnienia z dzieciństwa. Każde wspomnienie to odblokowanie jakiejś umiejętności, na przykład jak popchnąć zmurszałe drzewo, aby opadło nad strumykiem i odblokowało nową ścieżkę. Znajdujemy też narzędzia, dzięki którym możemy rozbić kamień lub porąbać drzewo leżące na naszej drodze. W przypadku każdej z akcji musimy również nacisnąć odpowiednie przyciski przypisane do danej czynności, żeby ją wykonać. Wspomniałem o minizadaniach. Są one proste i bardzo przyjemne. Dla przykładu moment, w którym polowaliśmy na leśnego potwora, więc musieliśmy zrobić hamburgera. Oczywiście pierwszym krokiem jest znalezienie składników, potem go przygotowujemy zgodnie z recepturą, a na koniec zastawiamy pułapkę.
Pojawią się też proste zagadki logiczne. Przykładowo będziemy musieli obrócić w odpowiedni sposób posągi, żeby zdobyć skarb albo odpowiednio ustawić zębatki w mechanizmie otwierającym bramę. Napotkane zagadki będą proste i nawet młodszy odbiorca sobie z nimi poradzi, ale jednocześnie będą one przyjemne i angażujące dla każdej kategorii wiekowej niebojącej się wejść do lasu.Na naszej ścieżce (jakie to adekwatne określenie do tej gry!) pojawi się leśne obozowisko, ruiny zamku czy mała wioska, w której odbywa się uroczy piknik. Wszystko jest kolorowe i wypełnione ciekawostkami. Żeby nie było tak łatwo, większość terenów to niewielkie labirynty.
I to tak naprawdę tyle jeśli chodzi o mechanikę. Można stwierdzić, że pod kątem poziomu trudności, Pine Hearts to gra dla młodszego odbiorcy. Jednak starsi wyjadacze też znajdą tu coś dla siebie, a tym czymś będzie przede wszystkim wyciszenie, relaks i spokój. To idealna odskocznia od dynamicznych tytułów, przepełnionych efektownymi wybuchami czy zawiłymi fabularnymi twistami.
Pod kątem grafiki i muzyki Pine Hearts to klasyczna, przytulna cozy gra. Kolorowa oprawa przeplata się z jeszcze bardziej słodkimi obrazkami wspomnień naszego bohatera.
Pine hearts kosztuje 91,99 złotych i nie posiada języka polskiego. Same dialogi składają się czasem z mniej popularnych słów, ale z kontekstu zazwyczaj możemy wywnioskować o co chodzi, więc nawet młodsi gracze powinni sobie dać radę.
Rozgrywka i podsumowanie
Muszę przyznać, że Pine Hearts mnie zrelaksowało. To dobrze, bo takie jest założenie tej gry. Szukałem kolejnych przedmiotów, rozmawiałem z ludźmi, wracałem do wspomnień dziecięcych lat czy głaskałem słodkie pieski.
W tym roku grałem w kilka cozy gier. Zaliczę do nich chociażby Growth, Hidden Through Time 2: Myths & Magic, Garden Life: A Cozy Simulator, jednak Pine Hearts jest tą, z którą autentycznie chciałbym spędzić więcej czasu i chętnie do niej wrócę. Wspomnienia i uczucia Tyka trafiły w którąś strunę mojej duszy. Z jednej strony Pine Hearts to spokojna, radosna i kolorowa gra, a z drugiej pojawiają się w niej trudne emocje. Podczas zabawy musiałem być bardzo uważny, ponieważ wiele elementów łatwo było przeoczyć i muszę przyznać, że przechodzenie tych samych ścieżek po kilkanaście razy nie nudziło mnie wcale. Odblokowywanie nowych umiejętności czy znajdowanie kolejnych narzędzi pozwalało mi się dostać w kolejne miejsca, które wcześniej widziałem, ale nie miałem możliwości do nich dotrzeć. Oczywiście minusem był fakt, że musiałem pamiętać, że na 3 ścieżce odchodzącej od głównej drogi obok obozowiska grillowego była ściana z możliwością wspinania się. Na szczęście lokacje są sensownie połączone.
I w sumie gra byłaby przyjemna i relaksująca od samego początku, gdyby nie fakt, że bez ustanku się zacinała. I to nie przy wykonywaniu akrobacji pełnych efektów wizualny, ale przy zwykłym bieganiu. Dodatkowo gra wykrzaczyła mi się po 40 minutach grania i do tej pory nie mam pewności dlaczego. Na szczęście, jak sprawdzałem ją w dniu premiery, wszystko działało płynniej, a samoczynne wyłączanie się gry już nie wróciło. Ze spokojem mogłem podróżować z dziennikiem i plecakiem w relaksującym otoczeniu przyrody.W skrócie Pine Hearts to ciepła opowieść o życiu, miłości i rodzinie. Jeśli nie oczekujecie od niej adrenaliny, wybuchów i oszałamiających efektów, to jest ogromna szansa, że ta produkcja przypadnie wam do gustu. Fajny i relaksujący poziom zagadek logicznych czy zadań od NPCów pozwoli wam w pełni zagłębić się w ten spokojny świat.
Dziękujemy firmie Renaissance PRza dostarczenie gry do recenzji.
Plusy:
Spokój — Chętnie zamieniłbym się z Tykem i pospacerował tak sobie po parku
Emocje — Niezwiązane z adrenaliną, a naszym człowieczeństwem i wspomnieniami każdego z nas
Grafika — To jedna z bardziej uroczych i słodkich gier, w jakie zagramy