big banner.1

Właściciel zdjęcia: Weird Penguin Games

Recenzja Empires Shall Fall na Nintendo Switch

Advance Wars zdążył już wrócić do sympatyków Nintendo za sprawą zeszłorocznego remake’u - recenzja TUTAJ. W międzyczasie lukę po nim skutecznie zapełniało Wargroove, które doczekało się niedawno sequela. Styl rozgrywki obu tych gier powinien być doskonale znany. Są to strategie, których myślą przewodnią były konsole. Nie ma tu skomplikowanego budowania i zbierania surowców, więc i tęsknota za komputerową myszką jest minimalizowana. Poruszamy się po kafelkach, na których stoją nasi dzielni żołnierze, a całość odbywa się w systemie turowym, pozwalającym przemyśleć każdy ruch.
2024032218061200 s
Empires Shall Fall praktycznie kopiuje założenia swoich starszych kolegów i przenosi ich do dieselpunkowych realiów, gdzie ścierają się dwa mocarstwa - Black Empire i Blue League. Obejmiemy kontrolę nad jednym z nich w dedykowanej kampanii single player od 14 marca 2024 roku.


Advancegroove


Jeśli dobrze się czujesz w tych kafelkowych strategiach, to i tu odnajdziesz się jak ryba w wodzie. Aż przykro przesadnie skupiać się nad różnicami wszystkich tych gier. One naturalnie występują, ale szybko stają się marginalne przy ogólnym założeniu. Przejmujesz kontrolę nad dowódcą, który ma oczywiście umiejętności specjalne do ograniczonego wykorzystania i odwrócenie biegu bitwy (niestety różnorodności tam jak kot napłakał), a w wymianie ciosów między jednostkami należy wziąć pod uwagę wiele aspektów.
2024032218011100 s
Przede wszystkim ich rodzaj, który przy swoim uzbrojeniu zdecydowanie lepiej radzi sobie z daną jednostką przeciwnika - papier, nożyce, kamień. Do głosu dochodzi również teren, a wynik danej bitwy określony jest w procentach. Te mówią nam ile jeszcze dany oddział ma ludzi na stanie i jakie szkody może wyrządzić nieprzyjaciołom. Nowością dla tego typu gier będzie upgrade jednostki. Mocno ograniczony, uproszczony, ale przynajmniej tym się może ESF wyróżnić.
2024032218141000 s

Smutne pitu-pitu


Mniejszy jest również nacisk na fabułę. Historia tu jest, przedstawiona podobnie (suche dialogi obrazkowych postaci), ale napisana w sposób bardzo nijaki. Jakby nigdy nikt nie próbował mnie zaangażować w te niesnaski dwóch ugrupowań. Musiałem to zaakceptować i uznać, że te często łopatologiczne wymiany zdań są ciekawe. Cały ten gatunek rzadko rozwija fabularne skrzydła, ale Wargroove wydawał się radzić w tej materii najlepiej. Był wesoły i pokazywał, że można wyskrobać coś ciekawszego.
2024032218172000 s
Wygląd nie kłuł w oczy jakoś szczególnie, ale czuć tu wiele ustępstw idących za małym budżetem. Jednostki wyglądają ok, ale już tereny są dość nudne i szalenie monotonne. W zasadzie do znudzenia walczyłem na tej pomarańczowej ziemi.

Empires Shall Fall niekoniecznie uszczęśliwi zagorzałych fanów AW, bo będzie świeciło zbyt banalną strukturą, a nowych i tak bezpieczniej będzie odesłać na sprawdzony teren. Na pewno cena jest trafna, bo premierowe 49 złotych raczej nikogo nie odstraszy w dzisiejszych czasach, ale warto mieć świadomość, że to zaledwie liźnięcie tematu w dość niskobudżetowej, często wybrakowanej formie - a i Wargroove bywa na promocji za połowę tej kwoty. Problemem ESF zawsze będzie to, że kojarzy się mocno z lepszymi od siebie i robi stanowczo za mało, żeby się wyróżnić. Zapomnę o niej… już.

Dziękujemy za klucz do recenzji firmie Weird Penguin Games


Plusy:

Thumb Up

Cena

Thumb Up

Wyraźnie prostsza od starszych kolegów, co może być kuszące dla tych, których one przytłaczają

Thumb Up

Trudno o gatunek strategii lepiej nadający się na konsolę, a ESF w wielu aspektach udanie imituje…


Minusy:

Thumb Down

…ale zawsze będzie funkcjonować ze świadomością, że na wyciągnięcie ręki mamy dostępnych tych lepszych kuzynów

Thumb Down

Wtórne tereny

Thumb Down

Znikoma różnorodność specjali u dowódców

Thumb Down

Marna “fabuła”

5.5 / 10

Nasza ocena

Awatar

Niko Włodek



Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz