clem-9f2nn

Właściciel zdjęcia: Mango Protocol

Recenzja CLeM na Nintendo Switch

Dziś przyjrzymy się wspólnie nowej grze z gatunku point and click pod tytułem CLeM. Twórcą jest studio Mango Protocol, a wydawcą Iceberg Interactive. Gra miała swoją premierę na wszystkich platformach 6 lutego 2024 roku. 


Fabuła

 
Z letargu budzi nas głos mówiący Hej Ty! Obudź się! I przynieś mi PIĘKNO. Rozglądamy się i widzimy, że znajdujemy się w ciemnym i zimnym pomieszczeniu. Jesteśmy szmacianą lalką.
SCREEN - 01
Wszystko wygląda znajomo, ale coś nie pasuje w tej układance. Przed nami na podłodze leży notes z napisem CLeM. Jest on pełen misternych rysunków, w które się zagłębiamy. Potem wyruszamy na poszukiwanie wspomnianego piękna. Czym ono jest? Tak rozpoczynamy swoją przygodę w dziwnym, trochę strasznym domu, pełnym zagadek.
 

Mechanika gry

 
Gry typu point and click to bardzo ciekawy gatunek pełen niesamowitych i złożonych produkcji. CLeM częściowo należy do nich. Całość zabawy opiera się na znanym i prostym schemacie. Dostajemy kolejne łamigłówki i szukamy przedmiotów czy wskazówek do ich rozwiązania. Tylko po to, żeby trafić na kolejne przeszkody.
SCREEN - 02
Może to być zabicie okien gwoździami, żeby motyl nie mógł wydostać się z domu i dał się złapać. Albo ułożenie butelek z alkoholem w kolejności opisanej w długim liście. Wiele zagadek polega na użyciu lupy prawdy, która odkrywa przed nami różne wskazówki, chociażby w obrazach. Zagadki są jednak bardzo różnorodne.

Nasz bohater wszystkie zdobyte (i istotne) informacje zapisuje we wspomnianym na początku notesie. Jest on podzielony na sensowne zakładki, które ułatwiają szukanie informacji. Na każdym etapie podróży możemy przejrzeć interesujące wskazówki. Także podczas zagadek, co ułatwia ich rozwiązywanie.
SCREEN - 03
Po przyprowadzeniu „beauty” do wspomnianego głosu, budzimy się ponownie w piwnicy. Mogłoby się wydawać, że to pewnego rodzaju pętla czasowa. Tym jednak razem dom otwiera przed nami kolejne drzwi z kolejnymi zagadkami, a naszym celem jest przyniesienie czegoś innego. W teorii poruszamy się cały czas po tym samym domu, ale otwierają się przed nami nowe możliwości i miejsca.

W ekwipunku możemy klasycznie łączyć lub rozdzielać niektóre przedmioty. Przykładem tego jest słoik z gwoździami. Najpierw musimy wyjąć gwoździe ze słoika (rozłączyć je), a dopiero potem połączyć je z gwoździarką. Sam słoik posłuży nam do czegoś zupełnie innego.
SCREEN - 04
Gra oferuje 18 osiągnięć do zdobycia - niektóre ukryte. Zdobywanie ich zawsze motywuje ambitnych graczy do głębszego szukania odpowiednich rozwiązań i możliwości. Niestety, gra nie oferuje języka polskiego. A szkoda, bo notatnik zawiera spore ilości tekstów, opisów owadów, listów mieszkańców domu, itp. Obecna cena na eShopie to 72,99 zł.
 

Audio i Grafika

 
Oprawa audio wizualna to całkiem mocna strona tej produkcji. Całość jest zaprezentowana w rysunkowym, kolorowym stylu, ale pod spodem znajduje się coś znacznie bardziej mrocznego, co spodoba się niejednemu graczowi. Plansze są dopracowane i pełne różnorakich elementów.

Muzyka jest ponura i przytłaczająca, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
Słucha się tego dobrze i przy dłuższej rozgrywce nie męczy ani nie rozprasza. Może i jest powtarzalna, ale nie przeszkadza to absolutnie w niczym.
SCREEN - 05

Rozgrywka i podsumowanie

 
W dużym skrócie CLeM to gra przepełniona najróżniejszymi łamigłówkami. Niektóre są proste, inne trudniejsze. Miałem momentami wrażenie, że ten rozjazd w ich poziomie złożoności jest strasznie duży. Niektóre wymagały ode mnie dobrej znajomości angielskiego, ponieważ do ich rozwiązania dostawałem długi tekst. Ciężko nazwać to jakąś straszliwą wadą, ale było odczuwalne.

Największymi plusami tej produkcji był jej klimat oraz oprawa graficzna. W przypadku tej pierwszej części kolejne elementy układanki pojawiały się stopniowo, budowały napięcie oraz moją ciekawość. Jeśli chodzi o grafikę, to jest ona rysunkowo ładna, a jednak kryje się za nią jakiś niepokój i mrok. Cały czas miałem poczucie, że coś jest nie tak, że dookoła coś się dzieje, ale nie wiedziałem co. Pojawiały się pytania kim jestem ja, co to za głos, który słyszę, co to za rezydencja i kim są jej mieszkańcy? Odpowiedzi są dostarczane stopniowo. Zostawiało mi to dużo przestrzeni na domysły i łączenie zebranych wiadomości. To rewelacyjnie budowało klimat, który mnie po prostu wciągnął.
SCREEN - 06
Zabawa lupą prawdy czy runicznym kluczem były proste, ale i dziwnie satysfakcjonujące. Bawienie się we włamywacza i dopasowywanie magicznego klucza do zamka, niczym wytrychu, dawało mi sporą frajdę. Niemniej jednak, jak już wspomniałem, banalne zagadki mieszały się z bardzo trudnymi w dość nienaturalny sposób.

Oczywiście w grze znajdą się zapychacze jak chodzenie z punktu A do punktu B po jedną rzecz i powrót do A. Jest to dość popularne w tego typu grach (zresztą jak w większości gier w ogóle), ale jakoś nigdy nie mogłem się do tego przekonać. Tutaj twórcy ratują się tym, że rezydencja, po której biegamy, nie jest aż tak ogromna.

Przyjemne były też podpowiedzi, które czasem otrzymywałem. Gdy podczas zabawy, zrobiłem przerwę, żeby spojrzeć na powiadomienie w telefonie, głos w eterze zapytał mnie - a byłeś już w ogrodzie? Znacznie ogranicza to poczucie zagubienia.
SCREEN - 07
W grze brakowało mi języka polskiego, gdy myślałem o młodszych graczach. W ogóle gra jest raczej skierowana do dojrzalszych odbiorców, którzy lubią główkować nad zagadkami. Na większość rzeczy trzeba wpaść samemu i odpowiednio połączyć kropki. Przypomina mi to zagadkę, gdzie na dwóch sporych kartkach były zapisane wspomnienia z wyjazdu. W tym opisie pojawiały się nazwy miejsc, gdzie autor notatki pił alkohol. Moim zadaniem było odpowiednie ustawienie butelek zgodnie z opisem. W teorii proste, w praktyce bez znajomości angielskiego, czy w ogóle łączenia odpowiednich faktów, zagadkę byłoby mi bardzo ciężko pokonać.

Jeśli odłożę na bok myśli o grupie docelowej i skupię się po prostu na samym CLeM, to muszę powiedzieć, że to solidna pozycja. Patrząc na stosunek ceny do zawartości oraz jakości - jestem zdecydowanie z tego zadowolony.
 
Dziękujemy firmie Big Games Machine za dostarczenie gry do recenzji.


Plusy:

Thumb Up

Klimat — Ta niewiadoma i ten mrok, wciągają

Thumb Up

Grafika — Mrok skryty za kreskówkową oprawą

Thumb Up

Muzyka — Zdecydowanie dodaje grze jeszcze lepszego klimatu

Thumb Up

Zagadki — Niektóre są naprawdę ciekawe i pomysłowe…


Minusy:

Thumb Down

Zagadki — … ale momentami doświadczamy strasznego zróżnicowania trudności w nich

Thumb Down

Brak języka polskiego — Osoby nie znające języka mogą utknąć w wielu momentach

7.5 / 10

Nasza ocena

Awatar

Bartosz Skurpel



Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz