Big Brain Academy

Właściciel zdjęcia: Nintendo

Recenzja Big Brain Academy: Brain vs. Brain

Ponoć gry są bezsensowne i marnujemy na nie czas. Tylko rozlew krwi i nadmierna agresja. A co gdyby gra dawała nam możliwość nauki? Rozwoju pamięci oraz logicznego myślenia? Czy takie produkcje w ogóle istnieją? Ano istnieją i gra, o której dziś porozmawiamy, jest jedną z nich.

Big Brain Academy: Brain vs Brain od Nintendo to rozgrywka dla całej rodziny. Gra została wydana w grudniu 2021 roku. Jest to trzecia odsłona serii Big Brain. Wcześniej pojawiła się gra Big Brain Academy na konsolę Nintendo DS w 2006 roku oraz Big Brain Academy: Wii Degree w 2007 na konsolę Wii.


Fabuła


Tutaj nie ma fabuły w standardowym znaczeniu tego słowa. Całość opiera się po prostu na kolejnych rozgrywkach prowadzonych z innymi graczami na kanapie lub w trybie “Ghost” z graczami z całego świata. A poprzez rozgrywkę mam na myśli logiczne mini gry. Wygrywa ten, kto pierwszy osiągnie określoną ilość punktów.
SCREEN 01

Mechanika gry


Na start dostajemy możliwość grania solo oraz w grupie (do 4 graczy na jednej konsoli). W trybie solo mamy możliwości pokonywania własnych rekordów, walki z duchami innych graczy z całego świata oraz opcję wykonania testu, czyli analizy naszych własnych możliwości. W tej formie możemy korzystać z pada, joy-conów lub ekranu dotykowego. W wersji dla dwóch graczy można korzystać z ekranu dotykowego, siedząc naprzeciwko siebie po obu stronach konsoli. W rozgrywce “kanapowej” każdy gracz, ma oczywiście swój kontroler. W rozgrywce grupowej najpierw decydujemy, przez ile gier będzie trwać cała rozgrywka (od 1 do 5). Inaczej mówiąc, ustalamy, w którym momencie będzie czekać na nas meta. Następnie kolejno wylosowani gracze wybierają mini grę. Można  wybrać ją ręcznie, albo zakręcić kołem i wylosować jakąś rozgrywkę z dostępnych. 

Każda minigra toczy się przez kilka rund (kilka zagadek) do osiągnięcia 100 punktów przez któregoś z zawodników. Ten, kto pierwszy rozwiąże daną łamigłówkę, dostaje aż 20 punktów. Drugi gracz 8, a trzeci tylko 4 punkty. Po osiągnięciu wspomnianych 100 punktów losujemy lub wybieramy kolejną łamigłówkę.
SCREEN 02
Jakie łamigłówki na nas czekają? Jest ich niezbyt dużo, bo tylko 20. Dla zobrazowania, z czym mamy do czynienia wymienię tylko kilka. W tym miejscu muszę jeszcze wyjaśnić jedną kwestię. Gra składa się z mini gier (które wymieniam poniżej). Natomiast każda z minigier ma kilka, kilkanaście zagadek. Powtarzają się one co jakiś czas. Wspomnijmy jednak kilka z dostępnych minigier:

  • Liczenie sześcianów — dostajemy obrazek, na którym mamy skomplikowaną figurę składającą się z jednostkowych sześcianów i musimy wybrać liczbę, określającą ich całkowitą ilość,
  • Balony — widzimy na ekranie kilka balonów z liczbami i musimy je niszczyć od najniższej do najwyższej liczby,
  • Tory — otrzymujemy planszę z niepełnymi torami kolejowymi i wybieramy klocek, który należy wstawić w danym momencie, aby ciuchcia pojechała dalej,
  • Czego jest więcej — na ciemnej planszy poruszamy latarką i widzimy zwierzątka (które energicznie biegają), a następnie musimy wybrać to, którego jest najwięcej (z dostępnych opcji poniżej),
  • Waga — otrzymujemy kilka wag, na których znajdują się różne obiekty (najczęściej w różnej ilości) i musimy wybrać najcięższy obiekt ze wszystkich,
  • Wybijanie bloczków — dostajemy jeden klocek np. z cyfrą 6. Obok mamy wieżę składającą się z bloczków z różnymi liczbami. Musimy usunąć tylko niektóre w taki sposób, aby suma pozostałych dawała nam właśnie wskazaną liczbę.
  • Brakujący kawałek — widzimy poruszający się obraz bez jednego “puzzla”. Naszym zadaniem jest wybór jednego z 3 puzzli, który uzupełni obrazek.
SCREEN 03
Wiem, że brzmi to prosto, ale wcale takie nie jest. Nawet jeśli jednak stwierdzimy, że to banał, to twórcy mają dla nas dodatkowe urozmaicenie. A dokładniej, chodzi o wybór poziomu trudności. Jest ich sześć i określają poziom “szkoły”. Mogą to być: “Sprout calss”, Intermediate class” czy “Super Elite class”. Także jeśli gracze to osoby w różnym wieku czy doświadczeniu, to bez problemu każdy możemy wybrać odpowiedni poziom, aby wyrównać szanse.

Czekające na nas zadania są podzielone na pięć kategorii. Są to:

  • Identify — rozpoznawanie kształtów  — 4 gry
  • Memorize — ćwiczenie pamięci — 4 gry
  • Analyze — np. wybór, które zwierze z pokazanych jest najszybsze — 4 gry
  • Compute — w skrócie to zagadki matematyczne jak przestawianie wskazówek zegara — 4 gry
  • Visualize — gry związane z postrzeganiem i wyobraźnią przestrzenną — 4 gry

Podczas rozgrywki solo możemy wykonać analizę naszych umiejętności. W ramach podsumowania dostaniemy wykres wskazujący, które obszary to dla nas łatwizna, a nad którymi musimy “popracować”.

Gra oferuje zbieranie monet za kolejne rozgrywki w trybie dla pojedynczego gracza. Dzięki nim otrzymujemy nagrody w postaci elementów garderoby naszego awatara. Może to być czapka w kształcie głowy krowy albo stylowy strój jaskiniowca. Samych ubrań do odkrycia naliczyłem 144, a dochodzą do tego nakrycia głowy czy akcesoria. Urozmaica to trochę zabawę. Oczywiście każde konto na Switchu może mieć swojego awatara i grać niezależnie od pozostałych. Tworząc swoją postać, definiujemy nasz wiek, styl, rodzaj wykonywanej pracy czy pozdrowienia (które wysyłamy innym graczom).

Jak w większości gier, najfajniejszą częścią rozgrywki jest gra ze znajomymi na kanapie. Jak już wspomniałem, możemy grać w 2 osoby w trybie handheldowym lub na TV. Aby grać w 4 graczy, musimy podłączyć konsolę do docka. 

Tryb “Ghost Clash” daje nam możliwość grania z innymi graczami, a dokładniej, ich rozgrywka jest odtwarzana. Wtedy ścigamy się, kto pierwszy rozwiąże kolejne zagadki. Mogą to być gracze ze świata, znajomi lub inni użytkownicy naszej konsoli. Możemy też szukać graczy po tak zwanym “Ghost ID”.
SCREEN 04
Gra posiada również demo do pobrania z eshopu. Tak więc jeśli zaciekawiła Cię moja recenzja, to spróbuj swoich sił w realnej rozgrywce.


Audio i grafika


Część graficzna jest utrzymana w kreskówkowym klimacie. Jest ona prosta i przyjemna dla oka. Dzięki temu, że nie jest zbyt rozbudowana, zbędne elementy nie rozpraszają naszej uwagi. Co ciekawe gry z 2006 i 2007 roku wyglądały całkiem podobnie. 

Części audio w zasadzie tutaj nie ma. Nasz nauczyciel, podający wyniki zmagań czy rzucający jakieś uwagi to w sumie niewyraźne pomiaukiwanie i odpowiedni dymek komiksowy. Muzyka w menu głównym jak i podczas gry to skoczne i energiczne melodie. Co ciekawe, mimo obaw, nie zdarzyło mi się, aby rozpraszała ona czyjąkolwiek uwagę.
SCREEN 05

Rozgrywka


Big Brain Academy to w skrócie, zestaw minigier skoncentrowanych na różnych aspektach treningu mózgu. Pamięć, wyobraźnia, logiczne myślenie. 

Gra solo daje satysfakcję na dobrym poziomie, jest to trening przewidziany na 10-20 minut. Tryb ghost oraz walka z duchami oponentów są fajnie przemyślane. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie czekamy na graczy dostępnych online. Aby nas zmotywować do gry solo, pojawia się również bonus w postaci zdobywanych ciuchów. Niestety nie spowoduje to jednak wydłużenia naszej rozgrywki znacząco.
SCREEN 06
Pozostaje również pytanie, czy taka produkcja, faktycznie ćwiczy nasze umiejętności. Z doświadczenia wiem, że w którymś momencie, inni gracze kojarzyli już widoczne zagadki i trochę “z pamięci” wybierali odpowiedzi. Przykładowo mamy możliwość zgadywania, jakie zwierzątko jest schowane, za niewyraźnym kształtem. Stopniowo robi się on coraz wyraźniejszy. W którymś momencie inni gracze już pamiętali, że “coś białego” to była koza.

W przypadku gdy rozgrywka była prowadzona na najwyższym poziomie trudności i gry były bardziej zręcznościowe, każdy z graczy popełniał co chwila błędy. Wydłużało to daną rundę, bo nikt nie mógł osiągnąć 100 punktów. Nagle, zagadki zaczęły się po prostu powtarzać, co było dość irytujące. Rozwiązaniem tego problemu, byłoby dodanie większej ilości zagadek w każdej z mini gier lub stworzenie mechanizmu do tworzenia ich losowo (przynajmniej tych matematycznych). Mimo tej niedogodności gra, na wyższych poziomach trudności i tak może być wyzwaniem dla każdego.

Najwięcej emocji budzi jednak rozgrywka przed jednym telewizorem w kilka osób. Prześciganie się w układaniu klocków, przestawianiu wskazówek zegara czy zgadywaniu co jest cięższe, daje naprawdę sporą frajdę.

Pojawia się jeszcze kwestia braku języka polskiego. Czy to problem? Średni. Zagadki mają opisy w języku angielskim, a niektóre gry, tak jak przestawianie wskazówek zegara, opisuje w 3-4 słowach co mamy zrobić. Nie jest to skomplikowany angielski, ale gra jest dedykowana dla każdego. Od dziecka, po osobę starszą. Dlatego spolszczenie, moim zdaniem, byłoby tu wskazane.
SCREEN 07
Jeśli szukamy gry rozwojowej, stawiającej na myślenie i współzawodnictwo, to jest to odpowiednia dla nas produkcja. Jest ona dopasowana do odbiorcy w każdym wieku. Niestety gra sama w sobie może znudzić się po kilku godzinach rozgrywki (u mnie częstotliwość grania spadła po około siedmiu). Wspólne rozgrywki, dodatkowe przebrania czy pokonywanie swoich wcześniejszych wyników sprawi, że (na szczęście) nie nastąpi to aż tak szybko.


Plusy:

Thumb Up

Walor edukacyjny — fajny pomysł dla młodszych graczy, ale też wyzwanie dla dorosłego odbiorcy

Thumb Up

Oprawa audiowizualna — przyjemna i dostosowana do samej idei gry

Thumb Up

Cena gry — Ponieważ nie jest to wielomilionowa produkcja to i jej cena, oscylująca w kwocie 100-120 zł, jest odpowiednia.


Minusy:

Thumb Down

Ilość minigier — jest ich tylko 20, a zagadki dość szybko zaczynają się powtarzać

Thumb Down

Język polski — a w zasadzie jego brak.

7 / 10

Nasza ocena

Awatar

Bartosz Skurpel



Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz