Apex legends

Właściciel zdjęcia: Respawn Entertainment

Recenzja Apex Legends na Nintendo Switch

Apex Legends to jedna z najbardziej znanych gier typu Battle Royale. Dziennie na jej terenach rywalizują tysiące graczy z różnych platform, ale czy port na najnowszą konsolę Nintendo był dobrym pomysłem?


Początki


Gracz w pierwszej kolejności jest rzucony do samouczka. Tam krok po kroku jest przedstawiane sterowanie i gameplay. Oczywiście możecie wrócić do niego w każdym momencie i wypróbować każdą broń z osobna, sprawdzić opadanie pocisków i potrenować celność na strzelnicy. 


Gameplay


Dla niewtajemniczonych, gry Battle Royale to rozgrywki polegające na rywalizacji między sobą graczy lub drużyn do momentu pozostania tej ostatniej. Nie inaczej jest tutaj. 

W rywalizacji w Apex Legends bierze udział maksymalnie 60 osób w drużynach 3-osobowych, 2-osobowych lub w pojedynkę i odbywa się na jednej z czterech dostępnych map.
Pierwszą z nich jest „Królewski Kanion”, który jest od początku istnienia gry. Rozpoczynając rozgrywkę z góry można zauważyć wyraźny podział mapy na dwie części – piaszczystą i zazielenioną. Na tej drugiej znajdziemy dużą ilość futurystycznych budynków, przez co zielony biom wydaje się bardziej rozwinięty od piaszczystego. Większość terenu jest górzysta i otwarta, przez co Królewski Kanion jest gratką dla graczy posługujących się karabinami snajperskimi.
Worlds Edge
Druga mapa nosi nazwę „Skraj świata”. Jest to planeta z intensywną aktywnością wulkaniczną. Tutaj twórcy również postawili na podział mapy. Południowa część jest pokryta lawą, centralna i północno - zachodnia mocno rozbudowana w wysokie budynki, zaś pozostałe biomy można odebrać jako jeszcze nie naruszone przez działalność wulkaniczną. Znajdziemy tam tereny zaśnieżone i gejzery.

Trzeci teren zwany Olimpem, unoszący się w chmurach, jest najbardziej rozwiniętą mapą ze wszystkich dostępnych. Jak można sobie wyobrazić, tutaj niemalże całą mapę pokrywają futurystyczne, wysokie budowle. W przeciwieństwie do Kanionu, lepiej wyposażyć się w broń krótszego zasięgu.

Ostatnia i najnowsza to „Punkt Burzowy”. Ogromna wyspa pokryta wysokimi górami, zielenią i podzielona dopływami rzek. To wszystko otoczone jest przez bezkresne morze. Spoglądając ze statku, duża ilość bardzo małych budynków, powoduje wrażenie świeżo zamieszkałej. 


Dla każdego coś dobrego


Postaci do wyboru jest ponad 20. Różnią się one posiadanymi umiejętnościami, które w dobrym połączeniu są w stanie zmienić kierunek akcji. Każdy znajdzie postać pasującą do jego stylu gry.
Wybór postaci
Przykładowo Ash lub Wraith, postaci posiadające portale nadające się świetnie do rushowania oddziałów przeciwnika. W budynkach sprawdzi się Caustic, którego umiejętności pozwalają na rozstawienie beczek z trującym gazem. Wystarczy, że przeciwnik zbliży się do nich, by zaczęły wydobywać tę wydzielinę. Do zwiadu proponuję Crypto, który ma na wyposażeniu małego drona o sporym zasięgu. Można nim oznaczyć położenie przeciwników lub zbierać sztandary poległych sojuszników, by móc ich następnie odrodzić. Najnowszą postacią dodaną w ostatnim sezonie jest Vantage. Posługuje się ona karabinem snajperskim, a jej mały i skrzydlaty towarzysz Echo, pozwala na znalezienie dogodnego miejsca do celowania. Urozmaicenie postaci i ich umiejętności, powodują że gracz nie popada w monotonię podczas gry.

Znajdź mnie jeśli umiesz


W grach Battle Royale, gracz zaczyna bez wyposażenia. Wszystkie przedmioty są rozrzucone po mapie, a jest ich naprawdę SPORO - bronie, kamizelki, apteczki, amunicja, granaty itd. Zacznijmy od broni. Tak jak w większości strzelanek, są tutaj: pistolety, pistolety maszynowe, karabiny szturmowe i snajperskie, LKM-y, strzelby i broń wyborowa. Każda z tych broni używa swojej amunicji (tj. lekka, ciężka, snajperska, energetyczna, do strzelb i strzały do łuku). Następnie można je wyposażyć w ulepszenia, poprawiające m.in. celność. Powiększenia magazynków, celowniki, kolby i lufy, rygle do strzelb – to zaledwie ułamek tego co znajdziemy na ziemi.
Arena - sklep
Kolejną częścią wyposażenia są kamizelki, hełmy, plecaki i tarcze energetyczne. Od najsłabszych, te dzielą się na koloru białego, niebieskiego, fioletowego i złotego z czego te ostatnie są legendarne i posiadają dodatkowe umiejętności np. złoty plecak pozwala na noszenie większych ilości apteczek.

Bateria osłony i apteczki służą do przywracania utraconego życia i tarcz, a granaty znalezione na polu bitwy dzielą się na: odłamkowe, termitowe i gwiazdy energetyczne.

Nie samym Battle Royale Apex żyje 


Twórcy ostatnimi czasy dodają sporo nowości do gry. Jedną z nich jest tryb aren, czyli szybkie rozgrywki 3 vs 3. Drużyny walczą do trzech wygranych rund (warunkiem jest przewaga minimum dwóch punktów). System kupowania i ulepszania broni jest podobny do tego z Counter Strike. Gracze posiadają walutę, za którą kupują bronie i dodatkowe wyposażenie. Warto zwrócić uwagę na to, że postaci mogą używać swoich umiejętności dopiero po ich zakupie, więc do wydawania monet trzeba podejść z głową.
Arena 3v3
Autorzy gry urozmaicają ją w dodatkowe dwutygodniowe eventy. Wtedy jest szansa na zdobycie limitowanych skórek do broni i inne przedmioty kosmetyczne. A propos tego, nie brakuje tutaj mikrotransakcji i przepustki sezonowej. Każdy z bohaterów i każda z broni posiadają dziesiątki skórek, sztandarów, emotek itp.

Apex Legends vs Nintendo


Pytanie, czy port Apex Legends na przenośną konsole Nintendo Switch był dobrym pomysłem? Zdecydowanie nie. Gra ma problem z utrzymanie 30 FPS od samego zrzutu ze statku. Będąc w środku walki, w której biorą udział granaty odłamkowe i dymne, od razu rzucają się w oczy spadające klatki. Możecie się tylko domyślić, jak to wygląda, gdy dojdą do tego umiejętności obszarowe. Niska rozdzielczość utrudnia celowanie, a przeciwnicy w oddali są przez to niemal niewidoczni. Gra posiada też cross-play, który powinien być zaletą, a jest sporym problemem. Gracze z innych platform mają sporą przewagę nad posiadaczami Switcha. Większe odświeżanie obrazu i rozdzielczość niemalże dyskwalifikują graczy Big N, zaś po wyłączeniu opcji cross-play, system nie jest w stanie znaleźć rozgrywki pomiędzy graczami Switcha. To pokazuje, że port Apex Legends jest niegrywalny przez innych posiadaczy tejże konsoli.

Trochę ode mnie


Po premierze Apex Legends, byłem sceptycznie nastawiony myśląc, że jest to kolejny nie wyróżniający się Battle Royale. Tak czy inaczej spróbowałem i nie żałuję. Gameplay sporo się różni od konkurencji. Unikalne umiejętności każdej z postaci, wprowadzają do gry jeszcze większy chaos (w pozytywnym słowa znaczeniu), a szeroki wachlarz broni powoduje, że rozgrywka się nie nudzi. Rywalizacja drużynowa wnosi spory powiew świeżości, a świetny system odrodzeń pozwala cieszyć się grą jeszcze dłużej. Prawdę mówiąc sam nie wiem kiedy wskoczyło ponad cztery tysiące rozegranych meczy :D Mogę z czystym sumieniem polecić grę osobom, które stawiają na solidny multiplayer.

Podsumowując, Apex Legends jest świetnym tytułem Free2play, który może wciągnąć na setki godzin. Duża ilość broni, postaci i rotacje map powodują urozmaicenie rozgrywki. Dla twórców duży plus za ciągłe dodawanie nowych Eventów i rozbudowywanie map. Port na Switcha jest nieudany, a rozgrywka na nim uciążliwa. Przez niską rozdzielczość, widoczność jest bardzo słaba,  co jest niedopuszczalne w grach Battle Royale. Osoby posiadające nie tylko Nintendo, zdecydowanie wybiorą rozgrywkę na PC, Xbox lub PlayStation, zaś port ten raczej pójdzie w niepamięć. 


Plusy:

Thumb Up

Szeroki wachlarz postaci, broni i ich modyfikacji

Thumb Up

Ciągłe wspieranie gry przez twórców

Thumb Up

Większa ilość map i trybów gry

Thumb Up

Tryb Cross-play


Minusy:

Thumb Down

Sporadyczne problemy z serwerami

Thumb Down

Niegrywalny port na Nintendo Switch

3 / 10

Nasza ocena

Awatar

Krzysztof Cichy



Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz