Film Super Mario Bros. jest już od jakiegoś czasu w kinach, ale tytuł nie został jeszcze wydany w Japonii – stanie się to dopiero w tym tygodniu, 28 kwietnia. To trochę dziwne, ponieważ Mario jest tworem japońskim, ale okazuje się, że może istnieć powód, dla którego jego debiut na dużym ekranie jest opóźniony w tym kraju – mianowicie zmieniony scenariusz.
W rozmowie z japońskim serwisem Nintendo Dream Web, Shigeru Miyamoto ujawnił, że scenariusz dla japońskiego wydania filmu Super Mario Bros. został opracowany niezależnie i jest nieco inny niż wersja zachodnia. Zamiast bezpośredniego tłumaczenia, jakiego moglibyśmy się spodziewać, niektóre fragmenty scenariusza zostały zmienione, aby pozbyć się niezręcznych momentów, które były dostosowane do zachodnich widzów.
„Jako że tworzyliśmy ten film zarówno w Japonii, jak i Stanach Zjednoczonych, postanowiliśmy stworzyć również japońską wersję” – wyjaśnia Miyamoto. „Kiedy zdecydowaliśmy się na stworzenie tego filmu, omówiliśmy już na początku pomysł na stworzenie unikalnego japońskiego scenariusza. Nawet jeśli pokazano nam angielski scenariusz, byłoby trudno zrozumieć subtelne niuanse.”
SUPER NEWS! For a limited time you can enjoy #SuperMarioMovie in Japanese at select screenings starting Friday April 28. pic.twitter.com/G3PLVbIqhz
— The Super Mario Bros. Movie (@supermariomovie) April 25, 2023
Osoby zaznajomione z japońską rozrywką prawdopodobnie nie będą zbyt zaskoczone odkryciem różnic w scenariuszu. Istnieją pewne elementy języka angielskiego – takie jak gry słownie i żarty – które nie są zbyt dobre do tłumaczenia na japoński i vice versa. Oznaczało to, że alternatywny scenariusz był wiec brany pod uwagę, aby uniknąć zamieszania. Większość scenariusza i fabuły będzie oczywiście taka sama, ale mniejsze szczegóły i niuanse, o których mówił Miyamoto, mogły zostać zmienione w razie potrzeby.
Dla japońskojęzycznych widzów, którzy chcieliby obejrzeć film jeszcze raz, by zobaczyć wszystkie subtelne zmiany scenariusza, japońska wersja filmu „Super Mario Bros.” jest pokazywana w wybranych miejscach w Stanach Zjednoczonych przez ograniczony czas. Miasta, w których odbywają się projekcje to Honolulu, Nowy Jork, Los Angeles, Seattle, Toronro, San Francisco i Vancouver, a seanse rozpoczną się w piątek, 28 kwietnia. Nie wiadomo czy ta wersja filmu będzie miała napisy, ale można przypuszczać, że tak biorąc pod uwagę to, ze jest pokazywana w Stanach Zjednoczonych. Jest to dobra wymówka na drugi seans filmu, przynajmniej dla fanów kraju kwitnącej wiśni.
Jak myślicie, czy przez alternatywne scenariusz filmu, zmieni odbiór wśród widzów? Dajcie nam znać w komentarzach lub na naszych mediach społecznościowych.