Tradycyjnie zaczynamy wzmianką o kolejnej ekskluzywnej pozycji na Nintendo Switch. Wczoraj do sklepów trafił długo oczekiwany Metroid Prime 4: Beyond, który będzie kontynuował historię z trzech poprzednich części - co uznaje za dość problematyczne po tylu latach. Tytuł trafi zarówno na NSW1 jak i NSW2, a na cartridge'u znajdzie się cała gra. Gra, która uważana jest za jedną z najładniejszych na tej konsoli, jednak to nie idzie w parze z najwyższymi laurami. Oczywiście są recenzje, które sięgają maksymalnego 10/10, ale sporo też takich, które hamują entuzjazm i oceniają bliżej połowy stawki - 6/10. Ze swoim tekstem mierze tradycyjnie po weekendzie, choć biorąc pod uwagę wielkość gry może się to opóźnić.
Samus Aran, największa łowczyni nagród w galaktyce, musi zbadać planetę Viewros i wykorzystać nowe zdolności parapsychiczne, aby znaleźć drogę do domu. Na skutek nieoczekiwanego wypadku podczas starcia z tajemniczym łowcą nagród Syluxem, Samus zostaje przeniesiona na dziwną, nieznaną planetę. Aby wydostać się z niej żywa, musi dokładnie zbadać ten nieprzyjazny, obcy świat. Walcząc z przerażającymi zagrożeniami, Samus przedziera się przez zawiłe lokacje i odkrywa nowe umiejętności oraz ulepszenia, które pomogą jej w badaniu tajemnic planety.
4 listopada to data premiery również innych tytułów. Wraz z Metroidem można już zagrać w bardzo dobrze przyjęte Octopath Traveler 0 (niektórzy mówią, że to arcydzieło), odświeżonego klasyka Blood: Refreshed Supply, czy nową wersję Sonic Racing CrossWorlds, która jest już w pełni dedykowana Nintendo Switch 2. Przy tej ostatniej posiadacze wersji z NSW1 mogą zdecydować się na płatny upgrade w cenie 10 dolarów (do 11 grudnia w promocji za 5 USD). Przez pierwsze dwa tygodnie będzie można również pobrać za darmo DLC Werehog.Wiele innych gier też zapowiada ulepszone wersja na Switch 2. W przyszłym roku powinniśmy dostać upgrade do Core Keeper, a chińskie studio Seed Lab ogłosiło, że ich nadchodząca cozy gra Starsand Island również wyjdzie w dwóch wersjach - pierwotnie miała się skupiać głównie na NSW1.
Niepokojące wieści dochodzą do graczy od studia Yacht Club Games. Twórcy Shovel Knight bardzo mocno opierają swoje przyszłe produkty/istnienie na sukcesie opóźnionego niedawno Mina the Hollower. Gdy stworzysz jakąś znaną wszystkim markę, to wydaje się, że złapałeś Boga za nogi i już zawsze będzie dobrze. Gracze przeświadczeni o wielkości studia, co patrząc po jakości ich gier jest zasadnym myśleniem, mogą się zdziwić, że ich nadchodząca Mina the Hollower to niejako być albo nie być. W rozmowie z Bloomberg, założyciel studia Sean Velasco poinformował, że pandemia mocno nadkruszyła ich firmę - musieli dzielić studio na dwie części, potem znowu łączyć, co zawsze niesie koszta - a dziś sprzedaż nowej pozycji imitującej klasyczne odsłony Zeldy, będzie dla nich ważniejsze niż przypuszczali. 500,000 sprzedanych kopii powinno zażegnać kryzys w pełni, 200,000 usatysfakcjonować, a 100,000... być zwyczajnie niewystarczające. Problem w tym, że na ten moment wciąż nie została określona nowa data wydania. Trzymam kciuki, bo rycerz z łopatą jeszcze nigdy nie chybił, a próbował różnych gatunków.
Wciąż czekamy na premierę Elden Ring na Nintendo Switch 2. Tu również nie jest znana dokładna data, ale kolejny raz mamy do czynienia z amatorskimi materiałami z konwentów, gdzie gra była dostępna. Poniżej materiał, na którym widać poprawę i kroki w odpowiednim kierunku. Idealne to nie będzie nigdy, ale grywalne chyba już jest - wiadomo, że to początkowe/wybrane fragmenty, a te gry miewają do siebie to, że im dalej, tym przeciwników może być więcej, a dla NSW2... gorzej.
Tradycyjnie odsyłam do działu recenzji, bo tam jest trochę nowości, a kolejne już w drodze. Następne w kolejce: Old School Rally, Blood: Refreshed Supply, Metroid Prime 4: Beyond, Kiborg, Keep the Heroes Out! oraz Dunjungle. Do wsparcia strony zachęcam też, bo... wstaw dowolny powód.
Na koniec prywata, czyli switchowe zakupy z listopada. Poniosło, wiem, ale w grudniu będę już grzeczny... chyba!
Metroid 4 nie będzie najładniejszą grą na Switcha 2, bo tą grą jest Mario Kart World. Stety-niestety.
Widać, że gra od postaw tworzona dla poprzedniej konsoli, co słuszne, bo każdy może zagrać i Nintendo ma w Switchu (1) ulokowany hajs. Jest to jednak po prostu ładna gra z dobrym klatkarzem na najnowszy sprzęt Nintendo. Tyle i aż tyle. Metroid stoi też rozkrokiem pomiędzy nowym a starym również w gamepleyu do którego - jeśli ktoś nigdy nie grał - musi się przyzwyczaić do archaicznych rozwiązań (skaner z kilku sekundowym opóźnieniem ugh...).
Najlepsze jest sterowanie myszką i oby więcej gier z tego korzystało, bo faktycznie to działa. Kwestia przyzwyczajenia.
Sama gra jest dobra, fajny tytuł i powrót Samus. Można sobie postrzelać.
A wpadką Nintendo PL czy tam Dystrybutora Nintendo PL jest brak polskich napisów, a tych tam jest dość sporo. Kolejność jaką wybrali dla lokalizacji gier jest bez sensu, bo DK Bananza już ograł każdy kto miał to zrobić.