Tin Hearts

Właściciel zdjęcia: Rogue Sun

Recenzja Tin Hearts na Nintendo Switch

Tin Hearts to gra logiczna od twórców hitu Fable. Ta produkcja zdobyła nagrodę „Most Wanted Nintendo Switch Game” podczas targów Gamescom 2022.

Producentem tytułu jest studia Rogue Sun, które składa się z byłych pracowników Lionhead Studios

Gra wyszła na PC, PS4, PS5, Xbox One oraz Xbox Series. Co ciekawe na Switchu gra miała premierę 20 kwietnia 2023 roku, a na innych platformach ukaże się dopiero 16 maja.


Fabuła


Główny bohater, Albert Butterworth jest niesamowitym wytwórcą zabawek. W trakcie zabawy poznajemy także jego małą córkę oraz żonę. Poznajemy też historię kontaktów z panem Lucienem Mantlefellem z towarzystwa wytwórców zabawek. 

Aby popychać fabułę naprzód musimy przeprowadzić zabawkowych żołnierzyków z punktu startowego do końcowego przez kolejne poziomy.
SCREEN - 01

Mechanika gry


Naszym zadaniem jest kontrola nad elementami otoczenia w taki sposób, aby nasze zabawki dostały się z pudełka startowego do drzwi wyjściowych. Początkowo obracamy najzwyklejszymi drewnianymi klockami dookoła wszystkich ich osi krzyżakiem. Do ich kontroli służy "opętanie", dostępne pod przyciskiem A. Umieszczając je we właściwych miejscach zmieniamy drogę marszu żołnierzy. 

Gra posiada ponad 40 poziomów. Na każdym z nich rozwiązujemy kolejne zagadki logiczne, szukając właściwej drogi aby doprowadzić nasze zabawki, z punktu A do B. Musimy tak operować otoczeniem, aby nasi żołnierze szli, odbijali się od innych przedmiotów, a nawet szybowali w wyznaczone miejsce. 

Później dochodzi manipulacja czasem umożliwiająca pauzowanie oraz przewijanie do przodu i tyłu. Te działania wykonujemy przyciskami ZL, ZR oraz R (zatrzymanie). Okazuje się to bardzo przydatne w niektórych momentach rozgrywki. Dodatkowo, podczas zamrożenia, widzimy ścieżki, jakimi będą szły nasze zabawki. Dzięki temu łatwiej nam zaplanować nasze kolejne kroki.
SCREEN - 02
Napotkamy także na misje, w których musimy odznaczyć się pewną zręcznością. Przykładowo, po przejściu konkretnego miejsca przez żołnierzyków, musimy przemieścić kilka wykorzystywanych wcześniej klocków, aby skorzystać z nich w dalszym etapie danego poziomu. Pojawią się też poziomy, w których będziemy przemieszczać zabawkowy pociąg czy takie, na których na naszych żołnierzy będą czyhać inne zabawki. Jak więc widać, możliwości jest całkiem sporo.

Na niektórych poziomach możemy dodatkowo zdobywać zabawki i narzędzia do naszej kolekcji. Musimy wtedy wysłać jedną z naszych nakręcanych zabawek do specjalnej skrzynki, on ją otworzy, a my zdobędziemy kolejną znajdźkę. Takim przedmiotem może być zegarek czy wyciągane szczypce. Plany zdobytego przedmiotu, będą potem dostępne w naszym gabinecie jako nasze osiągnięcie.
SCREEN - 03
Gra oferuję zabawę tylko i wyłącznie dla jednego gracza.

Dodatkowo do naszej dyspozycji dostajemy armaty, oczyszczające nam drogę z innych zabawek. Trafią się również bębenki, działające jak trampoliny. Dzięki nim przeniesiemy żołnierzy np. pomiędzy stołami. 

Jak szybko się zorientujemy, nie zawsze musimy skorzystać z każdego przedmiotu (np. klocka), aby osiągnąć zamierzony cel. Gra wymaga myślenia i planowania, a nie bezsensownego przemieszczania obiektów w pasujące do niego miejsca.

Co jakiś czas, czekają na nas przerywniki fabularne. Obserwujemy wspomnienia głównych bohaterów i śledzimy ich rozmowy. Widzimy ich duchy, lub w powietrzu pojawia się treść listu, który otrzymał nasz bohater. Są one delikatne, niezbyt długie i często dzieją się w trakcie naszej rozgrywki, co uprzyjemnia czas, gdy nasze zabawki się przemieszczają.
SCREEN - 04
W każdej chwili możemy również wrócić do swojego gabinetu. Jest to swoista poczekalnia, w której możemy sprawdzić nasze osiągnięcia, widoczne w formie medali w gablocie. Każdy z nich jest opisany, dzięki czemu wiemy co musimy jeszcze zrobić. Jak już wspomniałem, znajdziemy tam też stół kreślarski ozdobiony projektami zdobytych zabawek.

Została również stworzona wersja VR, aby gracze mogli jeszcze bardziej poczuć się częścią tego świata i tej ciekawej historii. 

Co ciekawe, gra posiada polskie napisy. Może i tekstów tutaj bardzo dużo nie ma, ale to miło, że gra została przetłumaczona.


Audio i Grafika


Wiktoriański świat, pełen nakręcanych zabawek, bębenków czy ołowianych żołnierzyków robi przyjemne, choć nie powalające w pierwszych minutach gry wrażenie. Jednak z czasem okazuje się, że to, co widzimy na ekranie, pasuje idealnie do całej koncepcji. Kolorowe zabawki, ostre narzędzie pracy, surowe i minimalistyczne pokoje.

Ścieżka dźwiękowa jest tworem wielokrotnie nagradzanego kompozytora Matthew Chastneya. Na swoim koncie ma on między innymi udział w produkcji zwiastunów takich filmów jak: Joker, Czarnobyl czy Bridgerton. I trzeba przyznać, że od samego początku muzyka jest przepiękna i robi niesamowite wrażenie.
SCREEN - 05

Moja rozgrywka i podsumowanie


Gra jest spokojna i powolna. Początkowo proste łamigłówki, komplikowały się w bardzo przyjemnym tempie. Poziom ich trudności jest na tyle odpowiedni, że nawet młodsi gracze sobie poradzą.

Przyznam szczerze, że gdy zapoznawałem się, ze screenami i trailerami przed rozpoczęciem swojej zabawy z Tin Hearts, grafika mnie nie przekonywała. Wydawała się po prostu “dobra”, bez efektu “wow”. Jednak wraz z odpaleniem pierwszego poziomu, zmieniłem zdanie. Nagle okazało się, że jest ona dla mnie przyjemna i świetnie dopasowana do rozgrywki. 

Największym plusem i zaskoczeniem jest oprawa audio. Muzyka zrobiła na mnie oszałamiające wrażenie. Delikatne dźwięki relaksowały mnie i nadawały grze niespiesznego i przyjemnego tempa.

Muszę przyznać, że podczas gry czułem się jak dziecko w sklepie z zabawkami. Zdarzało mi się przerwać rozgrywkę, żeby obserwować, co jeszcze znajduje się dookoła nas na półkach czy w pudłach. Oglądałem inne zabawki czy zdjęcia rodzinne głównego bohatera, wkomponowane w otoczenie.

Zdaję sobie sprawę, że gra nie przypadnie każdemu do gustu. Poszukiwacze adrenaliny, wybuchów i pościgów nie mają tu czego szukać. Ale może niech zaryzykują? Poznają wtedy coś zupełnie innego.
SCREEN - 06
Tim Hearts to bardzo dobra gra dla osób szukających ciekawych zagadek i łamigłówek, a także nieszukających galopującej ciągle do przodu fabuły pełnej zwrotów akcji i efekciarskiej oprawy. 

Gra w e-shopie kosztuje domyślnie 120 złotych. Przed premierą promocyjna cena wynosiła 96 złotych. Dla gracza lubiącego ten typ gier jest to zdecydowanie rozsądna cena za to co otrzyma.

Dziękujemy firmie  Renaissance PR za dostarczenie gry do recenzji.


Plusy:

Thumb Up

Rozgrywka — Relaksująca i niespieszna

Thumb Up

Grafika — Bajkowa

Thumb Up

Muzyka — Piękna, subtelna i czarująca

Thumb Up

Język polski — Miło, że jest


Minusy:

Thumb Down

Tempo — To nie jest gra dla fanów strzelanek czy wyścigów!

8 / 10

Nasza ocena

Awatar

Bartosz Skurpel



Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz