Blue-Wednesday-Keyart

Właściciel zdjęcia: Forever Entertainment

Recenzja Blue Wednesday na Nintendo Switch

Nie zawsze akcja, czasem emocje. Blue Wednesday to interaktywna gra przygodowa opowiadająca historię Morrisa. Muzyka z marzeniami, które coraz bardziej wydają się nieosiągalne. Zaszczuty w małym pokoju z wielkim pianinem pośrodku, ma w swoim bagażu doświadczeń nieudane wydanie płyty, co jeszcze mocniej zepchnęło go w miejsce, do którego nie pasuje.
2025032721032400 s
Blue Wednesday będzie więc grą o teoretycznie najmniej pożądanym motywie w gamingu - prozie życia. Morris budzi się każdego dnia z moralnym kacem wynikającym z marnowania swojego jestestwa. Jest to dość roztrzepana jednostka, dla której przyjście do pracy o czasie stanowi wyzwanie, a utrzymanie jej z pomocą uśmiechu i fundamentalnej ochoty wydaje się równie odległą wizją, co granie wielkich koncertów. Nam pozostanie nie tyle odmienić jego los za sprawą swoich decyzji, co po prostu poznać przygotowaną przez autorów z Buff Studio historię.

Tempo fabuły podyktujemy sami, kierując swe kroki do mieszkańców stanowiących poboczne historie. Poznamy ich bliżej, co może przynieść jakieś korzyści dla chcących zanurzyć się w tę historię w pełni. Będzie to o tyle wskazane, że ona sama nie jest przesadnie długa, a całość zajmie wam zaledwie kilka godzin bez większej powody do powtórki.
2025032721133400 s
Życie Morrisa szybko znajdzie się na zakręcie, kiedy to straci swoją znienawidzoną pracę. To jednak pchnie go do spróbowania swoich sił na castingu do kapeli przygrywającej w lokalnym barze. Czy to może być przepustka do marzeń? A może nie to jest brakującym elementem w jego codzienności? Tu postawię taktyczną kropkę, żeby nie powiedzieć za dużo - nie opowiedzieć całości, którą byłbym w stanie streścić w kilku zdaniach. Podsumuje jednak, że jak na dzieło roszczące sobie prawo do pociągania za emocjonalne sznurki, to wybitnie się z tym minąłem. Rozumiem założenia, jednak do mnie one nie trafiły. Takim produkcjom potrzebny jest wstrząs. Ona musi wytrzeć naszą gębą podłogę, żeby stać się faktycznie wyjątkową. Blue Wednesday zaczyna się dość cozy i nigdy z tej ciepłej pierzyny nie wychodzi.
2025032721431200 s
Oprócz wymian zdań z mieszkańcami, co uznaje za uczłowieczanie Morrisa, naszym głównym zajęciem za kontrolerem będą mini gry. Najczęściej rytmiczne, gdzie nasze próby zostaną odpowiednio ocenione, ale i logiczne, gdzie przyjdzie nam poukładać jakieś puzzle. Wszystko w bardzo uproszczonej formie, która nigdy nie stanowi żadnego wyzwania. To odskocznie, z którymi poradzi sobie każdy.

Na całość bardzo źle wpływa tempo poruszania się naszej postaci. Jakby twórcy świadomi byli swoich fabularnych niedoskonałości, które stoją daleko w tyle za przyjemną oprawą wizualną. Masz oglądać, a niekoniecznie poczuć? Chyba tak to muszę odbierać. Morris nie ma wbudowanej funkcji biegu, więc drepta sobie beztrosko w te same miejsca do znudzenia. Jest komunikacja miejska, która usprawni transport do punktu docelowego, ale nawet z nią czasami się to dłuży. To ten rodzaj gry, gdzie często dojście do celu jest znacznie dłuższe, niż wydarzenia na miejscu. Warto mieć to na uwadzę.
2025032721154600 s
Dla mnie to trochę obejrzeć-zapomnieć, bo niekoniecznie czuję potrzebę nazwania tego grą. Jest tu jakaś forma rozgrywki wbudowana w całość, ale to równie dobrze mogłaby być ładnie narysowana visual novelka. Twórcy opowiedzą swoje i to już kwestia indywidualna, czy/jak to do nas przemówi. Osobiście się niestety z tym najważniejszym minąłem. Miasto było ciekawe, a postaci niezależne wyraźnie lepsze od protagonisty, z którym zostałem związany na te 3 godzinki.

Dziękujemy za klucz do recenzji firmie Forever Entertainment


Plusy:

Thumb Up

Ładna oprawa audiowizualna

Thumb Up

Poboczne minigry, choć proste, to niosą potrzebną odskocznie


Minusy:

Thumb Down

Poruszanie się naszej postaci mocno zaburza tempo całej gry

Thumb Down

Morris to dość nudna postać

Thumb Down

Przedstawionym emocjom brakuje mocniejszego wydźwięku

5 / 10

Nasza ocena

Awatar

Niko Włodek

Postaw mi kawę na buycoffee.to


Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz