breath-of-the-wild-multiplayer

Właściciel zdjęcia: PiontCrow

Mod multiplayer Legend Of Zelda: Breath Of The Wild na celowniku Nintendo

Jednym z podstawowych założeń The Legend of Zelda: Breath of the Wild jest to, że można puścić wodzę fantazji. Jeśli coś jest teoretycznie możliwe w skomplikowanym systemie fizycznym gry, to najprawdopodobniej jest również możliwe w praktyce. A z tego, co się wydaje, Tears of the Kingdom także podąży tą drogą i pozwoli graczom na pełną swobodę. 


Nintendo zachęca graczy do podejścia do każdego problemu w Breath of the Wild w najmniej ortodoksyjny sposób. Jednakże każda wolność twórcza wykraczająca poza strukturę gry jest bezlitośnie tłumiona. Nintendo słynie z tego, że wypuszcza swoich prawników na osoby pracujące nad ROM-ami, emulatorami, a nawet muzyką z ich cennych IP, i tak samo postąpiło w przypadku niedawno wydanego moda multiplayer Breath of the Wild.

W listopadzie 2021 roku youtuber PiontCrow wyznaczył nagrodę w wysokości 10 000 dolarów za stworzenie moda multiplayer do Breath of the Wild. W wyniku tego dwóch modderów, AlexMangue i Sweet, połączyło siły z PointCrow, aby zacząć pracować nad modyfikacją. Z czasem ujawnili filmy z rozgrywki, a od 4 kwietnia 2023 roku mod został uruchomiony. Modyfikacja sama w sobie działa na emulatorze Wii U o nazwie Cemu i pozwala na bieganie dookoła Hyrule aż 32 różnym wersjom Linka, powodując chaos. 

Niestety, tylko kilka dni po uruchomieniu moda, Nintendo pojawiło się z żądaniem usunięcia materiałów wideo dotyczących gry za pomocą DMCA. Wydaje się, że firma nie chce, aby ktokolwiek ingerował w strukturę gry i tworzył coś poza nią.
Jednakże, wydaje się, że po pewnym odwoływaniu się, filmy są dalej dostępne do oglądania, ale nie można ich zmonetyzować. Sam mod jest również nadal dostępny.Aktualizacja: Odwołałem się od tych roszczeń” – kontynuował PointCrow. „Na chwilę obecną są one nadal dostępne do oglądania – jednak nie są monetyzowane. Mam nadzieję, że Nintendo wycofa te roszczenia, ponieważ znacząco przetworzyłem ich pracę, a moje filmy podlegają dozwolonym użytkom.” 


Mimo, że Nintendo jest znane jako firma, która przynosi uśmiech milionom ludzi na całym świecie, to ma reputację bezwzględnej, jeśli chodzi o zabezpieczenie swoich własności intelektualnych. Najbardziej niesławny incydent związany z tym miał miejsce w 2019 roku, kiedy to firma wytoczyła proces RomUniverse za tworzenie ROM-ów starszych gier. 

Firma chciała pozwać twórcę za każdy indywidualny produkt Nintendo na RomUniverse. Nintendo żądało 400 000 dolarów za każdą z 49 gier na stronie co skutkowało ogromnym pozwem w wysokości 15 milionów dolarów przeciwko twórcy ROM-ów. Sędzia jednak orzekł, że Nintendo powinno otrzymać 35 000 dolarów za każdą grę, co daje nieco ponad 1,7 miliona dolarów. 

Podczas gdy Nintendo chciało więcej, aby dać przykład dla innych stron, sędzia uznał, że oskarżony został już wystarczająco ukarany. 

Jakie są wasze odczucia odnośnie tej historii? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach lub na naszych mediach społecznościowych. 

Awatar

Artur Tański



Komentarze (0)

Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz