Miłośnicy Nintendo zainteresowani grami Square Enix nie mieli łatwego życia. Za czasów piątej generacji konsol musieli na długie lata pożegnać się z głównymi odsłonami Final Fantasy po latach ekskluzywności. Było to spowodowane debiutem nowszej i mocniejszej platformy od Sony. Na dodatek musieli czekać aż 20 lat na główne odsłony serii Kingdom Hearts, mając dostęp jedynie do spin-offów na handheldy, co samo w sobie było mało zrozumiałym podejściem.
Teraz jednak dobiegł koniec oczekiwania. Kolekcja Kingdom Hearts Integrum Masterpiece będzie mieć swoją premierę już 10 lutego w kilku wariantach. Jest jednak jeden haczyk. Wszystkie zawarte w niej gry będą dostępne tylko za pomocą gry w chmurze, co stanowi nie lada kontrowersyjną decyzję.
Nintendo Switch było już w stanie uciągnąć gry, z o wiele mocniejszych konsol, jak chociażby Wiedźmin 3 Dziki Gon. Mowa tutaj jednak o grach pochodzących jeszcze z ery PS2 oraz starszych kieszonsolek w ramach kolekcji 1.5 ReMIX, oraz 2.5 ReMIX. Jakby tego było mało, fani również nie zareagowali z entuzjazmem na zaporowe ceny. Prezentują się one następująco:
- Kingdom Hearts Integrum Masterpiece - 89,99 dolarów. (około 360 zł)
- Kingdom Hearts HD 1.5 + 2.5 ReMIX - 39,99 dolarów. (około 160 zł)
- Kingdom Hearts HD 2.8 Final Chapter - 49,99 dolarów. (około 200 zł)
- Kingdom Hearts III + Re Mind - 49.99 dolarów.
Warto dodać, że przed zakupem będzie można sprawdzić demo. To jak, jesteście przekonani?
