Overcooked 2 z aktualizacją dla Nintendo Switch 2

Wrócił król. Niech żyje król! Overcooked to gra, która spopularyzowała gatunek kooperacyjnego chaosu. Gier, gdzie zadanie jest pozornie proste, ale komunikacja między graczami może wszystko wywrócić do góry nogami. To tutaj bawimy się wszelkim nieładem. To walka o nieustanne zażegnanie kryzysu i test cierpliwości o brak agresji do współgrających. Nie zliczę klonów, jakie ta gra miała na przestrzeni lat. Były przeprowadzki, warsztaty samochodowe i inne remonty. Każdy jednak musi być porównywany do tego, kto to rozpoczął.

I nie, nie jestem na tyle biegły, by jednoznacznie stwierdzić, że to jest pierwsza gra tego typu. Pewnie nią nie jest. Pozostaje jednak obiektywny w stwierdzeniu, że to ona rozkochała jako pierwsza. Overcooked - tak jeden, jak i dwa - to gry “kulinarne”, gdzie przyjdzie nam się zmierzyć z upływającym czasem i wszechobecnym zamieszaniem. Proste potrawy rosną do rangi sztuki, gdy trzeba coś pokroić, gotować, czy smażyć, a na drodze stoi ograniczone pole manewru w kuchni. Team 17 głównie w tym aspekcie upatrywało ciągłego wzrostu poziomu trudności i oczekiwań od naszych wirtualnych kucharzy. Nie zmienia się tylko tematyka i wystrój wnętrz, a złośliwość mechanik. Szybko będziemy musieli opanować rzucanie przedmiotami, co tylko potęguje ilość naszych zadań - bo tam się pali, a to trzeba pokroić. To takie mikrozarządzanie w grupie, gdzie każdy udaje, że wie, co robi.

Tyle że to nie jest recenzja, bo wierzę, że gra jest na tyle popularna, by każdy ją znał/kojarzył. Rozpocząłem małą serię “czym jest…”, która traktuje o rozszerzeniach i aktualizacjach gier od samego Nintendo. To one zwykle oczekują płatności za te udogodnienia, więc zawsze wolałem uprzedzić, co dostaniecie w zamian. Na taki ruch odrodzenia swojej perełki na nowym sprzęcie wpadło również Team 17. Overcooked 2 na NSW2 został wyceniony na 125 złotych, a za aktualizację zapłacicie 40 zł.

I przy całej sympatii do wydawcy, jak i samego Overcooked 2, to cenę uważam za zaporową. Bardzo łatwo mi sobie wyobrazić, że ktoś rzuca taki upgrade za darmo, bo zakłada on:

- Nową postać do wyboru

Trochę mało, bo te pierwsze dwa ulepszenia są oczywiście oparte o parametry sprzętu i bardzo często były widziane za darmo. Wiadomo, że Overcooked jest skąpany w swoim specyficznym stylu graficznym, a i ja nawet nie mówię, że tej różnicy nie widać - widać i to gołym okiem! Postaci poruszają się znacznie szybciej, a i dla oka jest o wiele przyjaźniej. Nie neguje tych zmian. Po prostu twierdzę, że w takiej grze mogą być one wyceniane na nieco mniej. Większym usprawnieniem może być dla kogoś Game Share, bo granie w taki tytuł jest wskazany w więcej osób, ale czy to komuś usprawiedliwia taki upgrade? Kamerka to kwestia drugorzędna, dla większości wręcz bez znaczenia, a nowa postać, to i tak w tej grze tylko skórka.

Mało i nie mało chcą za to wszystko w Team 17. Raczej bym polecał to komuś, kto nigdy nie grał w Overcooked 2. Wtedy może grę sprawdzić w najlepszej formie na Switchu - i pewnie się nie zawiedzie. Tylko tu bym skłaniał się ku opcji zakupu cyfrowej wersji z NSW1, która jest na wiecznej promocji za 25 zł i dokupienie do tego aktualizacji za 40 zł - nie sprawdzałem takiego manewru osobiście, ale wydaje się on w pełni legalny i całkiem zasadny. Wyjdzie taniej! 

A jak jesteś z tych, którzy już dawno są po ograniu tej kampanii na poprzednim sprzęcie Nintendo, to trudno w pełni usprawiedliwić taki zakup. Chyba że potrzeba powrotu jest tak duża. Gra świetna, upgrade pospolity. Zakładam, że gdyby była to pozycja nieco świeższa, to i tu pokusiliby się o zmniejszenie tej ceny o jakieś... 40 zł.